Od ósmej rano trwała akcja czyszczenia brzegów i koryta rzeki Uszwicy od mostu Porębskiego do ujęcia wody na jazie. Uczestnicy zebrali się na boisku treningowym Okocimskiego, gdzie podzielono się na grupy i rozdano wszystkim rękawice ochronne i worki na śmieci.
Akcja została zorganizowana przez koło wędkarskie PZW działające przy Carlsberg S.A. Do tej niezbyt przyjemnej, ale bardzo pożytecznej akcji przybyło 20 wędkarzy, którzy w sezonie bardzo często wędkują nad Uszwicą. Zebrano prawie 100 worków śmieci, butelek i różnego rodzaju odpadów.
Oprócz tego sprzątający znaleźli także stare opony i całe koła samochodowe, zderzaki i inne części od aut, które mogłyby posłużyć do złożenia pojazdu czterokołowego. Nie znaleziono jedynie karoserii samochodowej, ale nic straconego, ponieważ jak się okazuje wyobraźnia tych, którzy pozbywają się śmieci nad Uszwicą jest nieograniczona.
Temat mieszkańców naszego miasta i okolic, którzy postępują w ten sposób, to temat na osobny artykuł. Tylko czy warto poświęcać czas i miejsce ludziom, którzy są najzwyklejszymi szkodnikami? Co można sobie o nich pomyśleć? BRUDASY! Nie są zatem warci, aby o nich pisać. Nawet źle. Są służby, które powinny nimi się zająć i im pozostawmy ten temat. Dla nas ważni są Ci, którzy dzisiaj pomimo wolnego dnia postanowili zrobić coś dla innych i posprzątać niewielki, ale ładny kawałek miejsca w naszym mieście. Teraz jest tam jeszcze ładniej. Dziękujemy.
Już w następną sobotę akcja zostanie powtórzona. Tym razem sprzątane będą brzegi i okolice stawów w Parku Goetza. Na pewno przyjemniej będzie nam się spacerowało aleją wzdłuż parku. Przynajmniej w tej jego części, którą spacerować możemy.
—
red