Don't Miss
Home » Sport » 40 lat minęło…

40 lat minęło…

IMG_8492W minioną niedzielę, na obiektach klubu sportowego „KŁOS” Łysa Góra miały miejsce obchody jubileuszu 40 –lecia założenia drużyny piłki nożnej. Początki założenia Kłosa datuję się na rok 1948, wtedy jednak działały sekcje siatkówki i tenisa stołowego, reprezentowane na zawodach powiatowych przez uczniów miejscowej szkoły. W roku 1975 zawiązała się sekcja piłkarska, wtedy to zgłoszona została do rozgrywek w klasie „C” drużyna Kłosa.

Niedzielne obchody tego „okrągłego” jubileuszu przyciągnęły nie tylko aktywnych zawodników tego klubu, obecni byli mieszkańcy wsi, a także przedstawiciele władz samorządowych: Starosta Powiatu Brzeskiego, Andrzej Potępa, Wójt Gminy Dębno Wiesław Kozłowski, Prezes Podokręgu Piłki Nożnej w Brzesku Mirosław Nieć, Dyrektor DCK w Dębnie, Włodzimierz Gurgul, sołtys Łysej Góry, Bożena Sacha, którzy po wygłoszeniu swoich przemów złożyli na ręce włodarzy klubu listy gratulacyjne, upamiętniające tę okoliczność. Nie zabrakło także osób, które przyczyniły się do powstania drużyny piłkarskiej w Łysej Górze, mowa tu o Jerzym Sacha i Jerzym Okasie. Gospodarzami niedzielnej imprezy plenerowej byli: Prezes klubu, Wacław Batko, oraz Piotr Matura.

„Reprezentacje” Łysej Góry i Dębna stanęły naprzeciw siebie w meczu siatkówki o Puchar Przewodniczącego Rady Gminy Dębno, który był pierwszym punktem rozpoczęcia niedzielnej imprezy plenerowej. W stosunku 1-3 zwyciężyli ten pojedynek goście, Przewodniczący Rady Gminy Dębno, Piotr Matura wraz z obecnym Prezesem LKS „KŁOS” Łysa Góra, Wacławem Batko wręczyli drużynom pamiątkowe puchary. Następnie na boisku sportowym pojawili się juniorzy Kłosa, którzy w meczu piłki nożnej wysoko pokonali swoich rówieśników z Poręby Spytkowskiej, po końcowym gwizdku Pani Karoliny Imioło, która prowadziła te zawody, wynik brzmiał 8-0 na korzyść gospodarzy. Kiedy nastąpiła część oficjalna, odczytano pokrótce historię klubu, padły także słowa podziękowania dla osób, które bezinteresownie wspierały i wciąż wspierają klub co bez wątpienia przyczyniło się w ostatnich latach do gruntownej przebudowy obiektu, zaprezentowano wystawę fotograficzną przygotowaną przez Krzysztofa Gałka, mieszkańca Łysej Góry. Nie małym zainteresowaniem cieszył się kolejny mecz piłki nożnej, kiedy to na przyzwoitym poziomie rywalizowali „Kawalerowie” i „Żonaci” w pojedynku tym zobaczyliśmy obecnych i byłych zawodników Kłosa, którzy niegdyś biegali w trykotach klubu z Łysej Góry. W tym pojedynku lepsi okazali się panowie stanu wolnego. Ciekawostką jest fakt, że obie drużyny wystąpiły w strojach „retro”, kawalerowie założyli koszulki w których Kłos rywalizował na początku lat 80 – tych, zaś żonaci ubrali te z początku lat 90 – tych. Nie nudziła się także publiczność, dla której także przewidziano konkurencje z nagrodami: dzieci rywalizowały w wyścigu w workach, kobiety w slalomie zręcznościowym, zaś dla najsilniejszych śmiałków płci męskiej przygotowano konkurencje podnoszenia ciężarka. Całości towarzyszyła oprawa muzyczna, a zgromadzeni mogli posilić się w bogato zaopatrzonym bufecie.

– Z klubem związany jestem od 2000 roku, początkowo jako zawodnik, dzisiaj jako jego sekretarz i kierownik drużyny. W drużynie zawsze była dobra atmosfera i tak pozostało po dzień dzisiejszy. Przekładało się to nie tylko na rezultaty sportowe; na przestrzeni ostatnich lat działania Kłosa wykraczały także poza sport, bowiem dzięki pozyskanym dotacjom, w sali przy szkole podstawowej w Łysej Górze powstała siłownia z której korzystają mieszkańcy nie tylko Łysej Góry, ale Sufczyna czy Jaworska, wielokrotnie organizowaliśmy imprezy plenerowe, czy też pikniki rodzinne integrując się tym samym z lokalną społecznością. Bez wątpienia „motorem napędowym” tych działań jest Piotr Matura, który jest zaangażowany w życie lokalnej społeczności i to on podawał impuls. Współpraca zarządu układa się bardzo dobrze, wręcz wzorcowo, nie sposób pominąć Prezesa klubu, Wacława Batko, gdyby nie jego upór w dążeniu do celu, dzisiaj nie moglibyśmy poszczycić się tak pięknym obiektem, którym dysponujemy – mówi kierownik drużyny, Jakub Bujak

IB

Foto. Renata Najberek, Iwona Migda