Okocimski KS Brzesko odniósł drugie zwycięstwo w bieżącym sezonie, pokonując w meczu 13. kolejki GKS Katowice 2:1 (2:1). Obie bramki dla „Piwoszy” zdobył Piotr Darmochwał. Beniaminek z Małopolski zrównał się punktami ze Stomilem Olsztyn, z którym zmierzy się już za tydzień (27.10, godz. 14).
Podopieczni Krzysztofa Łętochy od początku wysoko zaatakowali rywala, co szybko przyniosło oczekiwany skutek. Piłkę w pole karne dośrodkowywał Iwan Litwiniuk. Źle ją wypiąstkował bramkarz katowiczan, ta odbiła się od nóg Piotra Darmochwała i wpadła do siatki. Przebieg boiskowych wydarzeń zupełnie zaskoczył GKS, który nie potrafił skonstruować składnej akcji. W 22. minucie blisko zdobycia gola był Kujawa, ale po jego strzale futbolówka otarła się tylko o boczną siatkę. Blisko celu był Mateusz Wawryka, ale pomylił się minimalnie z dystansu. Po półgodzinie mieliśmy już 2:0 dla „Piwoszy”. Kolejna świetna centra Litwiniuka i jeszcze lepsze wykończenie Darmochwała. Filigranowy pomocnik Okocimskiego szczupakiem pokonał golkipera „Gieksy”. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa – także po stałym fragmencie gry. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Kamiński. Jeszcze przed przerwą hattricka mógł skompletować Darmochwał, ale jego próbę z narożnika pola karnego pewnie wybronił Wierzbicki. Okocimski po bardzo dobrej grze na przerwę schodził przy prowadzeniu 2:1.
Trener Rafał Górak nie zwlekał ze zmianami. Po przerwie dokonał dwóch roszad, które jak się później okazało, niewiele wniosły do gry. W 51. minucie bardzo aktywny tego dnia Paweł Pyciak był bliski celu, ale jego mierzony strzał nieznacznie minął dalszy słupek bramki katowiczan. Tego dnia dla zawodników OKS-u nie było straconych piłek. Niżsi o głowę od rywali Wojcieszyński czy Darmochwał wygrywali pojedynki główkowe. W 66. minucie stan rywalizacji wyrównał Denis Rakels. Młodzieżowy reprezentant Łotwy faulował w polu bramkowym Mieczkowskiego i sędzia z Olsztyna nie uznał trafienia napastnika GKS-u Katowice. Chwilę później na boisku pojawił się Idrissa Cisse, ale opisując występ Seneglaczyka, można powiedzieć tylko, że był na boisku. Katowiczanie głównie dalekimi wrzutkami starali się przedostać pod pole karne Okocimskiego. Centry na piąty metr siały sporo popłochu, ale na posterunku byli rozgrywający bardzo dobre zawody Rafał Cegliński i Radosław Jacek. Stoperzy „Piwoszy”, wspierani i asekurowani przez Wawrykę i Wieczorka rozbijali ataki gospodarzy. W 87. minucie za drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną z boiska wyleciał Konrad Wieczorek. Powód – opóźnianie wznowienia gry z rzutu z autu. Beniaminek z Małopolski do końca konfrontacji na Bukowej musiał radzić sobie w osłabieniu. Mądra i przemyślana gra zapewniła Okocimskiego końcową victorię – drugą w tym sezonie. Brzeszczanie po serii remisów mogli w końcu cieszyć się z jakże ważnego zwycięstwa.
GKS Katowice – Okocimski KS Brzesko
1 – 2
Bramki: 32′ Mateusz Kamiński – 2′, 31′ Piotr Darmochwał
GKS Katowice: Maciej Wierzbicki – Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Adrian Napierała, Bartosz Sobotka – Arkadiusz Kowalczyk (46′ Michał Farkas), Grzegorz Fonfara, Marcin Pietroń (46′ Kamil Cholerzyński), Rafał Kujawa, Bartłomiej Chwalibogowski (68′ Krzysztof Wołkowicz) – Denis Rakels.
Okocimski KS Brzesko: Dawid Mieczkowski – Konrad Wieczorek, Radosław Jacek, Rafał Cegliński, Mateusz Wawryka – Valentin Jeriomenko, Piotr Darmochwał, Iwan Litwiniuk (81′ Marcin Szałega), Paweł Pyciak (84′ Robert Trznadel), Wojciech Wojcieszyński, Paweł Smółka (71′ Idrissa Cisse).
Żółte kartki: Pietroń, Kowalczyk, Napierała – Jacek, Wieczorek, Wojcieszyński, Pyciak
Czerwona kartka: Wieczorek (87. minuta – druga żółta)
Widzów: 1800.
—
okocimski.com
Foto-Olczak