Z Gabrielem Pudełek, mistrzem Polski MMA w kategorii 62 kg rozmawia Anna Karasiewicz.
– Przez wielu jesteś oceniany jako niesamowity talent walczący na ringach MMA. Co spowodowało, że zacząłeś interesować się tą dziedziną sportową?
– Od małego lubiłem sport, najpierw była piłka nożna, później siłownia ale tak naprawdę odnalazłem się w tym sporcie, o którym dowiedziałem się głównie z telewizji oraz internetu.
– Mówi się o sporych szansach na Twoje powołanie do kadry narodowej w muai thai. Jakimi osiągnięciami mógłbyś się nam dziś pochwalić?
– Największym moim sukcesem jest tytuł mistrza Polski, jaki zdobyłem kilka dni temu na zawodach w Toruniu! W swojej karierze zawodnika stoczyłem 26 walki amatorskie, z czego wygrałem 24.
Pozostałe osiągnięcia to: I miejsce w Pucharze Małopolski Bochnia 22.01.2012, I miejsce w Pucharze Dolnego Śląska Wrocław 29.04.2012, I miejsce w Pucharze Polski Sochaczew 12.05.2012, I miejsce w Pucharze Polski Południowej Jaworzno 18.03.2012, I miejsce w Almma VIP Bochnia 09.06.2012, wygrana walka na Międzynarodowym Turnieju o Puchar Burmistrza Niepołomic 31.03.2012, I miejsce Almma Rycerska 01.09.12, II miejsce Mistrzostwa Mazowsza 30.09.12, III miejsce Mistrzostwa Polski Południowej 27.10.12.
– Jak reagują koledzy na Twoje osiągnięcia sportowe?
– Znajomi mnie wspierają oraz dopingują w tym co robię, głównie to dzięki nim tyle osiągnąłem.
– Pochodzisz ze wsi, czy to nie było utrudnienie do rozpoczęcia ćwiczeń w tej dziedzinie sportowej?
– Jedynym problem jaki jest to dojazdy na treningi do Brzeska oraz do Bochni. Rozkład jazdy autobusu uniemożliwia obecność na treningu, lecz jakoś dajemy radę z chłopakami. Gdyby powstała sekcja w Borzęcinie to byłoby to duże ułatwienie w rozwijaniu się.
– Będziemy mogli zobaczyć Cię kiedyś walczącego w Borzęcinie i pokazującego swoje umiejętności.
– Mam taką nadzieję. Być może odbędzie się tu gala MMA, na której chciałbym wystąpić.
– Posiadasz swojego mistrza na którym się wzorujesz?
– Moimi mistrzami są trener Tomasz Knap oraz Jarosław Rutkowski, na których się wzoruje. Oczywiście lubię też oglądać walki innych zawodników, m.in: Jan Błachowicz, Borys Mańkowski czy Mamed Khalidov.
– Która z dotychczasowych walk była dla Ciebie najważniejsza?
– Wszystkie są ważne, lecz tą najważniejszą była walka finałowa w Pucharze Polski w Sochaczewie. Wygrywając tę walkę udowodniłem sobie i nie tylko, że zasługuje na tytuł mistrza Polski, który ostatnio zdobyłem.
– Przed każdą walką przygotowujesz się na pewno fizycznie, czy przygotowanie psychiczne jest również potrzebne?
– Przygotowanie psychiczne to podstawa w każdym sporcie. Jeśli wchodzi się na matę lub do oktagonu z myślą że się przegra, to jest się przegranym na starcie. Nastawienie psychiczne to połowa sukcesu.
– Jako kobieta jestem ciekawa czy niezależnie od płci i wieku każdy może uprawiać ten rodzaj sportu?
– Oczywiście, każdy kto czuje się na siłach może uprawiać ten sport. Są u nas w klubie dzieci oraz dziewczyny, które odnoszą duże sukcesy.
– Czego jeszcze można Ci na przyszłość życzyć?
– Głównie to zdrowia i wytrwałości, które przełożą się na osiągnięcia.
—
Kurier Borzęcki