Brzesko: Brakuje miejsc do parkowania

To wielki kłopot dla mieszkańców bloków przy ulicy Kościuszki 72 i 72a, znajdujących się obok brzeskiego szpitala. Miejsca jest niewiele i właściwie każdy skrawek gruntu jest zajęty przez samochody.

Na razie wolne pozostają jedynie trawniki, ale też nie zawsze. – Samochodów cały czas przybywa, a miejsc do parkowania jest ograniczona ilość – mówi Ewa Podłęcka, mieszkanka jednego z bloków. – Dodatkowa możliwość rozbudowy parkingów zamknął wybudowany market budowlany. Na najbliższym zebraniu Spółdzielni Mieszkaniowej będę chciała dowiedzieć się od zarządu jaki ma pomysł na rozwiązanie tego problemu – dodaje nasza rozmówczyni. – Być może rozwiązaniem byłby teren zielony, który znajduje się za blokami w kierunku kładki dla pieszych nad drogą z Krakowa do Tarnowa. Jeżeli teren należy do miasta, to można rozmawiać na ten temat z burmistrzem – kończy wypowiedź Ewa Podłęcka.

Problem parkowania na niewielkich osiedlach, gdzie miejsca jest niewiele, spędza sen z powiek mieszkańcom. Podobna sytuacja istniała przez wiele lat przy ulicy Ogrodowej pomiędzy blokami numer 14 i 15. W tym miejscu jednak Spółdzielnia Mieszkaniowa wybudowała niewielki parking z możliwością jego rozbudowy i zmieniła sposób parkowania pojazdów na prostopadły do jezdni. W ten sposób zyskano kilka miejsc parkingowych i jezdnia nie już zastawiana, dlatego w przypadku nagłej konieczności łatwiej będą miały samochody straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Aczkolwiek sytuacja i tak nadal daleka jest od ideału. Mieszkańcy bloków przy szpitalu, jeżeli wracają do domu późno skazani są na parkingi przyszpitalne.

—

IB