Znaczne przekroczenie prędkości, jazda bez świateł z zakrytą tablicą rejestracyjną, niezatrzymanie się do kontroli drogowej to przewinienia, których dopuścił się młody motocyklista. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Za popełnione wykroczenia 26-latek odpowie przed sądem.
20 lipca w godzinach wieczornych w Dębnie policjanci widząc szybko zbliżający się w ich kierunku motocykl bez włączonych świateł mijania dokonali pomiaru prędkości. Motocyklista jechał ponad 120 km/h. Funkcjonariusz dał wyraźny sygnał kierującemu do zatrzymania się. Motocyklista zwolnił, ale będąc już blisko funkcjonariuszy gwałtownie przyspieszył i oddalił się. Choć tylna tablica rejestracyjna pojazdu była wygięta to policjantowi udało się zapamiętać numer rejestracyjny motocykla. Sprawdzając go mundurowi dotarli do właściciela jednośladu, który przyznał się, że to on jechał przez Dębno i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. 26-latek tłumaczył, że nie chciał zostać ukarany mandatem, bo nie ma pieniędzy. Teraz jednak nie uniknie odpowiedzialności, a dodatkowo odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Policjanci rozliczą motocyklistę z popełnionych wykroczeń. Ponadto stróże prawa zatrzymali mu prawo jazdy. 26-latek musi się również liczyć z tym, że zostaną mu przypisane punkty karne.
—
KPP Brzesko