Don't Miss
Home » Wiadomości » Gazetobranie

Gazetobranie

informator_brzeski_wrzesien_2014Popularność Informatora Brzeskiego z miesiąca na miesiąc coraz bardziej się zwiększa. To cieszy, bo przecież pisze się dla czytelników. Największą popularnością cieszymy siew Urzędzie Miejskim w Brzesku. To zdumiewające, jak w czasach kiedy wszystkiego jest prawdziwy przesyt, z takim zainteresowaniem jest oczekiwany w brzeskim magistracie każdy kolejny numer Informatora. Cały nakład pozostawiony w holu urzędu miejskiego na parterze znika dosłownie w kilka minut. Kiedy osoba rozkładająca gazety  wychodzi do góry  aby i w Starostwie  zostawić część nakładu, schodzi z powrotem na dół, zastaje już puste miejsce. Ponieważ nie słychać w tym czasie jakiegoś nadzwyczajnego ożywienia na magistrackich korytarzach, co mogłoby sugerować, że to szeroko pojęty korpus urzędniczy w trzy minuty  rozdysponowuje pośród siebie Informatora, należy przypuszczać, że cały nakład zabiera jedna osoba. Widocznie lubi czytać. To optymistyczne, zwłaszcza w czasach, kiedy ludzie coraz mniej czytają. W oznaczonym dniu  czai się więc w emocjach za winklem, aby skoro tylko gazety zostaną wyłożone, a roznosząca je osoba zniknie na piętrze, zaopatrzony w profesjonalne antypoślizgowe bambosze, szybkim speedem niczym sam Speedy Gonzales i bezszelestnie jak słynny tajemniczy Don Pedro – Szpieg  z Krainy Deszczowców, dotrzeć do gazet, zabrać wszystkie egzemplarze i „po szybkości” zniknąć w swoim biurze. Tam, przez nikogo nie niepokojony, nasz czytelnik może spokojnie oddać się czytelniczej pasji. Może też ponad wszelką wątpliwość upewnić się, że we wszystkich egzemplarzach jest napisane to samo. Dzięki temu może również skutecznie przyswoić wiedzę, albowiem repetitio est mater studiorum.

Tak więc osoby chętne do zapoznania się z zawartością Informatora, raczej nie mają wielkich szans zaopatrzyć się w niego w brzeskim magistracie. Sorry takiego mamy tam czytelnika! Muszą poszukać sobie innego miejsca. Na szczęście pozostałe kilka tysięcy egzemplarzy jest rozkładane równomiernie w bardzo wielu miejscach zarówno w całym Brzesku, jak i w całym powiecie, więc nie powinno być wielkiej trudności ze zdobyciem jednego egzemplarza. A naszemu największemu fanowi, życzymy miłej lektury. Być może niedługo ustanowimy nagrodę „Złotego Don Pedra” za szybkość i wytrwałość w zdobywaniu wartościowej lektury do czytania.


IB