Dobiega końca realizacja projektu „Czas na aktywność w gminie Borzęcin”, który realizowany jest przez miejscowy Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Od 2008 roku z programu skorzystało ponad 125 osób. Dzięki nabytym umiejętnościom zatrudnienie znalazło ponad 25 bezrobotnych.
– GOPS w Borzęcinie z powodzeniem realizował program przez siedem lat – mówi kierownik projektu Danuta Rogóż. – Tylko w ostatnim, tegorocznym etapie z bezpłatnych zajęć skorzystały 22 osoby, a pięć znalazło stałą pracę. Jeśli zakłada się, że stworzenie nowego miejsca pracy kosztuje ponad 100 tysięcy złotych, łatwo policzyć wymierne wymierny efekt naszych działań, potwierdzających zasadność ich podejmowania – dodaje.
To jednak nie jedyna korzyść, wynikająca z realizacji projektu „Czas na aktywność w gminie Borzęcin”. Uczestnicy bezpłatnych zajęć zdobywają umiejętności, dzięki którym łatwiej im żyć i w końcu zdobyć upragnioną pracę.
– Z pewnością udział w prowadzonych zajęciach nie był czasem straconym – przekonuje koordynator projektu Anna Kwaśniak. – W każdym z etapów uczestniczyło około 20 osób. Biorący udział w warsztatach zdobywali kwalifikacje i umiejętności, pozwalające im nie tylko powrócić na rynek pracy, ale także umieć w stopniu znaczniejszym niż do tej pory pokonywać napotykane bariery i wywierać wpływ na własne życie – przekonuje.
Wśród różnorodnych zajęć były warsztaty oraz treningi kompetencji społecznych i rodzinnych, a także działania z zakresu aktywnej integracji, zarówno społecznej, jak i zawodowej. Obejmowały one ponadto równie ważne przedsięwzięcia edukacyjne. Zajęcia prowadzili doświadczeni trenerzy poszczególnych paneli szkoleniowych, a także psycholog i doradca zawodowy. Ponadto z grupą tych rodzin, które zarekomendowali pracownicy socjalni, swoje działania w projekcie realizował asystent rodzinny
– W zajęciach brali udział mieszkańcy gminy Borzęcin, zagrożeni wykluczeniem społecznym, rolnicy, osoby bezrobotne lub nieaktywne zawodowo, ale także będące w wieku aktywności zawodowej, które korzystają ze świadczeń pomocy społecznej. W zajęciach mogły też uczestniczyć osoby, które z uczestnikami projektu zamieszkują we wspólnym gospodarstwie domowym – uzupełnia Danuta Rogóż. – I trzeba podkreślić, że w żadnych z etapów nie mieliśmy problemów z naborem chętnych. Raczej był kłopot z przyjęciem wszystkich chętnych. W tym roku po przeprowadzeniu rekrutacji na początku wyłoniliśmy 22 osoby. To optymalna liczba, pozwalająca realizować założone cele w sposób najbardziej efektywny – dodaje.
Każdy z etapów rozpoczynał się od zdiagnozowania potrzeb szkoleniowych przyszłych uczestników zajęć. Poznawszy realne zapotrzebowania dobierano takie działania, które uwzględniały indywidualne oczekiwania i predyspozycje biorących udział w projekcie.
– Generalnie celem naszych działań było zorganizowanie edukacji związanej z uzupełnieniem wykształcenia na poziomie podstawowym, gimnazjalnym lub licealnym, z uwzględnieniem realnych potrzeb uczestników – twierdzi Anna Kwaśniak. – Ale były to także konkretne kursy i warsztaty zawodowe. Analizując potrzeby rynku pracy, m.in. zorganizowaliśmy kursy z zakresu obsługi kasy fiskalnej, opiekuna osób starszych, kurs gastronomiczny czy z „ABC przedsiębiorczości”. Były też prowadzone kursy operatora koparko-ładowarki, spawania oraz kurs fryzjerski. Warto też wspomnieć o praktycznych warsztatach savoir vivre’u, w czasie których uczestnicy uczyli się dobrych manier, znajomości zwyczajów, form towarzyskich i obowiązujących reguł grzecznościowych. Można śmiało powiedzieć, że dla uczestników była to prawdziwa lekcja życia – wylicza.
Warto dodać, że w trakcie prowadzonych zajęć uczestnikom zapewniano skromny catering, a dla najmłodszych organizowano zabawy pod okiem opiekunek dzieci.
Warsztaty prowadzone były przede wszystkim na miejscu, w Borzęcinie, ale niektóre z kursów przeprowadzono także w Tarnowie. Ponadto organizatorzy zadbali o to, by beneficjenci wraz ze swym najbliższym otoczeniem mogli wziąć udział w wyjazdowych warsztatach edukacyjno–integracyjnych. W ostatnich dwóch latach był to ośrodek wczasowy w Piwnicznej.
– To sprawdzona forma budowania poprawnych relacji międzyludzkich, gdzie uczestnicy mieli możliwość połączenia nauki z wypoczynkiem – przekonuje do sensu takich grupowych wyjazdów koordynujaca realizacją projektu Anna Kwaśniak. – Podczas wyjazdu była okazja do wzajemnego poznania się, integracji, podzielenia się problemami, trudnościami oraz możliwość wymiany doświadczeń.
Natomiast Danuta Rogóż już myśli o kolejnych podobnych projektach. – Także dla nas, realizujących projekt „Czas na aktywność w Borzęcinie”, było to doświadczenie, które będzie procentować przy aplikowaniu o dofinansowanie następnych działań w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Osiągnięte cele utwierdzają w przekonaniu, że warto i należy je podejmować…
—
PS