Czy autostradą A4 na odcinku Brzesko Wierzchosławice pojedziemy dopiero w 2013? Czy jesteśmy skazani na to, że księżycowy krajobraz zniszczonych dróg lokalnych będzie nam towarzyszył jeszcze przez kilka lat? Z materiałów prasowych jakie prezentuje na swojej stronie internetowej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że realny jest czarny scenariusz zdarzeń.
GDDKiA wypowiedziała 23 lutego 2011 roku umowę na budowę autostrady A4 na odcinku od węzła Brzesko do węzła Wierzchosławice (20,8 km) konsorcjum NDI SA – SB Granit SA.
Co prawda decyzja o odstąpieniu od kontraktu, została złożona przez konsorcjum NDI SA – SB Granit SA 9 lutego 2011 roku. Jednak nie zostało przyjęte przez GDDKiA, ponieważ uznano je za bezzasadne.
Jednocześnie na swojej stronie internetowej GDDKiA informuje, że wszystkie należności na rzecz wykonawcy za prace zrealizowane zgodnie z warunkami kontraktu i odebrane przez inżyniera kontraktu zostały wypłacone. Mimo to wykonawca ma zaległości w płatnościach w stosunku do podwykonawców na poziomie 9,6 mln zł. W obecnej sytuacji GDDKiA obciąży wykonawcę za odstąpienie od umowy z jego winy karą umową o wartości 10 proc. kontraktu, czyli kwotą 62 mln zł. Wartość kontraktu to 620 mln zł.
Kolejne kroki związane z realizacją budowy autostrady A4 na tym odcinku to zabezpieczenie placu budowy, inwentaryzacja prac wykonanych przez wykonawcę, przygotowanie projektu różnicowego oraz ogłoszenie przetargu na wybór nowego wykonawcy prac.
Po dwóch tygodniach od wypowiedzenia przez GDDKiA umowy konsorcjum NDI-Granit, wykonawcy autostrady A4 Brzesko-Wierzchosławice, w dniu 14 marca GDDKiA przystąpiła do procedur, których efektem finalnym będzie wyłonienie nowego wykonawcy. Cały proces będzie skrócony, na co pozwala ustawa prawo zamówień publicznych w przypadku zaistnienia pilnej potrzeby, a z taką niewątpliwie mamy tutaj do czynienia.
Jako pierwszy ogłoszony został przetarg ograniczony na wykonanie inwentaryzacji geodezyjnej i projektu różnicowego.
Według zapowiedzi drogowców w międzyczasie uruchomimy również proces wyłaniania wykonawcy prac budowlano-montażowych, aby skrócić czas trwania przetargu z 40 do 22 dni. – Przetarg zostanie ogłoszony, gdy zostanie zakończona inwentaryzacja oraz projekt różnicowy, co nastąpi w drugiej połowie roku (…). Spodziewamy się, że jesienią tego roku podpiszemy umowę z solidną firmą, która dokończy budowę autostrady bez przeszkód informuje Magdalena Chacaga z Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.
Szacuje się, że okres realizacji zamówienia obejmujący wszystkie jego etapy wyniesie 29 miesięcy, licząc od daty podpisania umowy. Tak więc autostrada pojedziemy najwcześniej końcem 2013 roku!
Sami mieszkańcy terenów obok autostrady powoli czują się zmęczeni przeciągającą się budową. Szczególnie chodzi o uciążliwość związaną ze zniszczonymi drogami – głównie powiatowymi, które coraz mniej nadają się do jazdy dla samochodów osobowych… Otwarta pozostaje również kwestia kto naprawi zniszczone drogi. Lokalny samorząd nie dysponuje takimi środkami, które pozwoliłyby na odtworzenie dróg, a NDI – jedyna firma z biorących udział w budowie autostrady która deklarowała na początku udział w remoncie – teraz nie jest związana umową.
Jak będzie dalej – pokażą najbliższe miesiące.
—
źródło GDDKiA