W meczu 17. kolejki II ligi drużyna Can-Pack Okocimskiego pokonała na własnym boisku Stal ze Stalowej Woli 1:0. Jedyny gol padł po trafieniu Radosława Jacka w 8 minucie spotkania.
Can-Pack Okocimski KS Brzesko – Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0)
Bramka: Radosław Jacek 8.
Sędziował: Dominik Pasek (Legnica).
Żółte kartki: Paweł Pyciak, Jurij Hłuszko, Radosław Jacek, Sebastian Janik, Mateusz Wawryka, Taras Jaworśkyj – Michał Kachniarz, Tomasz Płonka, Przemysław Stelmach, Tomasz Wietecha.
Czerwona kartka: Jurij Hłuszko 45 (druga żółta).
Widzów: 250.
Can-Pack Okocimski: Aleksander Kozioł – Mateusz Wawryka, Radosław Jacek, Arkadiusz Garzeł, Mateusz Kasprzyk – Konrad Kurzywilk (83 Jakub Baran), Sebastian Janik (68 Taras Jaworśkyj), Arkadiusz Lewiński, Wojciech Wojcieszyński, Paweł Pyciak (73 Kamil Białkowski) – Jurij Hłuszko.
Stal: Tomasz Wietecha – Adrian Bartkiewicz, Grzegorz Wawrzyński (81 Przemysław Stelmach), Michał Bogacz, Marcin Kowalski (69 Michał Mistrzyk) – Dawid Jabłoński, Damian Łanucha (65 Paweł Giel), Michał Kachniarz, Mateusz Kantor (46 Przemysław Oziębała) – Radosław Mikołajczak, Tomasz Płonka.
Ostatnie spotkanie rundy jesiennej bardzo szybko ułożyło się po myśli gospodarzy. Już w 8 minucie centrę Wojciecha Wojcieszyńskiego w pole karne zgrał Jurij Hłuszko, a z kilku metrów celną „głowką” popisał się powracający do składu „Piwoszy” Radosław Jacek. Blisko podwyższenia rezultatu w 18 minucie był Hłuszko, jednak kąśliwy strzał Ukraińca z ostrego kąta na rzut rożny zdołał sparować Tomasz Wietecha. Gracze Stali w pierwszej połowie tylko raz na poważnie zagrozili bramce gospodarzy, gdy piłkę po błędzie Mateusza Kasprzyka przechwycił Radosław Mikołajczak, jednak uderzył zza pola karnego tuż obok słupka. W odpowiedzi groźnie było pod bramką przyjezdnych, gdy Wojcieszyński przymierzył z okolicy 16 metra, ale piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Warto odnotować jeszcze jedną sytuację z drugiej minuty doliczonego czasu gry pierwszej połowy gdy Marcin Kowalski dośrodkował z lewej strony w pole karne Okocimskiego, a znajdujący się na bliższym słupku Tomasz Płonka nieczysto trafił w „futbolówkę” i ta powędrowała obok słupka. Gdy wydawało się, że za moment sędzia spokojnie odgwiżdże zakończenie tej części spotkania nastroje wśród brzeskiej publiczności swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zmącił Hłuszko. Ukrainiec w niegroźnej sytuacji przy linii środkowej boiska dopuścił się ostrego wślizgu na rywalu, za który zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę osłabiając tym samym swój zespół.
Wydawać by się mogło, że grającym przez drugie 45 minut w liczebnej przewadze gościom znacznie łatwiej będzie odrabiać straty, jednak podopieczni Jaromira Wieprzęcia zupełnie nie potrafili tego faktu wykorzystać. Konsekwentna gra brzeszczan w defensywie i ogromne zaangażowanie sprawiło, że rywale nie byli w stanie zagrozić bramce Aleksandra Kozioła. Paradoksalnie to zespół Okocimskiego był bliższy podwyższenia rezultatu. W 55 minucie po centrze Sebastiana Janika z rzutu rożnego piłkę na 5 metr strącił Arkadiusz Garzeł, lecz w ostatniej chwili „Piwoszy” uprzedziła defensywa gości, a strzał nadbiegającego z dobitką Janika zdołał odbić Wietecha. Z kolei w 84 minucie miejscowi przeprowadzili kontratak, po którym piłka trafiła do wprowadzonego chwilę wcześniej Kamila Białkowskiego, jednak jego próbę z rogu „szesnastki” zdołał wybronić golkiper „Stalówki”. Przyjezdni uaktywnili się dopiero w samej końcówce. Najpierw bliski wyrównania był Mikołajczak, jednak fatalnie spudłował z 8 metrów, zaś w doliczonym czasie gry ten sam zawodnik groźnie „główkował” po centrze z rzutu rożnego, lecz na posterunku był bramkarz Okocimskiego.
Z pewnością cieszy fakt, że podopieczni trenera Tomasza Kulawika zainkasowali cenne 3 punkty z wyżej notowanym rywalem. Martwi jednak sytuacja kadrowa „Piwoszy” przed kolejnym spotkaniem. Z powodu nadmiaru żółtych kartek przeciwko Rakowowi nie wystąpi bowiem aż czwórka graczy: Mateusz Wawryka, Radosław Jacek, Paweł Pyciak oraz Jurij Hłuszko. Szkoleniowiec Okocimskiego po raz kolejny będzie miał więc spory ból głowy jak zestawić wyjściową jedenastkę.
—
okocimski.com