Po raz kolejny w niedługim czasie za sprawą brzeskiego Sądu uwaga całej Polski zwróciła się na nasze piękne miasto. Prawdziwą furorę w mediach zarówno lokalnych jak RDN Małopolska, Kronika Krakowska, oraz ogólnopolskich, jak Polsat, TVN, Gazeta Wyborcza, portal Niezależna.pl, budzi informacja o tym, że Temida naprawdę jest ślepa (tak jak powinno być) i nie ma względu na osobę, tylko rozważa czy nastąpiło złamanie prawa.
Mianowicie Brzeski Sąd Rejonowy podjął decyzję o tymczasowym areszcie dla pewnej starszej pani. Co prawda w świat poszła informacja, że delikwentka ma 89 lat, jednak jest to tylko błąd dziennikarza który źle zapisał tę informację. Otóż Pani Janina ma jedynie …80 lat! A wiadomość ta jest niezwykle interesująca w kontekście tego jakiego typu sprawa toczy się przeciw niej. Okazuje się, że Internet nie przeraża seniorki, wręcz przeciwnie. Wiele dużo młodszych pań może jej zazdrościć świetnych umiejętności obsługi komputera. Pani znała się na tyle dobrze, że znalazła nawet „ świetny” sposób aby dorobić sobie do emerytury z której jak wszyscy wiemy trudno wyżyć. Wystawiała ogłoszenia matrymonialne na różnych portalach randkowych i gazetach, dzięki temu poznawała zainteresowanych nią panów których samotność i poszukiwanie szczęścia doprowadziły po krętych drogach Internetu właśnie do pani Janiny. Wszystko zaczynało się od nawiązania kontaktu, flirtu w Internecie, później kontaktu przez telefon, aż w końcu proponowała spotkanie u panów, którzy stali się jej ofiarami. W żadnym przypadku nie zamierzała spędzić reszty życia z żadnym z nich, czyli doprowadzić do typowego happy endu właściwego dla klasycznych love story, czyli słynnego „i żyli długo i szczęśliwie”. Pani Janina przyjeżdżała i zostawała u swoich wybranków kilka dni, a słynna polska gościnność nie działała tym razem na ich korzyść. Panowie częstowali panią Janinę „czym chata bogata”, nie wiedzieli jednak, że do jedzenia dodawała ona środek nasenny. Ofiary w końcu usypiały, a przedsiębiorcza seniorka zabierała się do realizacji zasadniczej części swego planu. Przeszukiwała całe mieszkanie w poszukiwaniu pieniędzy, biżuterii i wszystkiego co posiadało większą wartość po czym szybko i cicho znikała. Gdy panowie budzili się, nie znajdowali już przy sobie ani „miłości życia” ani pieniędzy. W ten sposób dwóch mieszkańców (tylu na razie oficjalnie zgłosiło popełnienie przestępstwa) powiatu Brzeskiego łącznie straciło niemałą sumę ok. 10 000 zł.
Pani Janina okazuje się profesjonalistką, zanim bowiem trafiła przed oblicze brzeskiego sądu jak się okazało, była już wcześniej aż dziewięciokrotnie skazywana za uprawianie swojego procederu. Tak więc teraz, jako multirecydywistce naszej bohaterce grozi brzmiąca naprawdę poważnie kara, bo aż do 20 lat więzienia. No cóż… powiedzmy, że jeśli pani Janina będzie bardzo dbała o zdrowie, kondycję, ćwiczyła regularnie i przede wszystkim będzie miała dużo szczęścia, ma pewne szanse dożycia końca wyroku. Wychodząc z więzienia miałaby 100 lat! Myślę, że opuszczenie więziennych murów byłoby pięknym prezentem na tak szczególną okazję, bo zakład karny nie jest przecież miejscem, gdzie ktokolwiek chciałby usłyszeć swoje pierwsze „dwieście lat”.
—
brzesko.info.pl