Cmentarz parafialny w Brzesku obserwują kamery. Na razie pojawiła się jedna. Kolejne będą montowane niebawem. Instalacja monitoringu na najstarszej nekropoli w mieście była koniecznością. Choć to miejsce spoczynku, było także ulubionym miejscem spotkań amatorów tanich trunków.
Butelki i puszki po alkoholu, śmieci, czasami zgniłe owoce a także ekskrementy – taki obraz mogli zobaczyć odwiedzający brzeski cmentarz.- To było przerażające. W jeden dzień posprzątałam grób a na drugi znów był zanieczyszczony. Kiedyś widziałam na jednym z grobowców taką kartkę, którą przyczepił ktoś z bliskich zmarłego ‚Nie śmieć na moim grobie bo będę cie straszył w nocy’. To chyba najlepiej obrazuje problem- mówi jedna z mieszkanek.
Administrator cmentarza Brzeskie Zakłady Komunalne zdecydowały się na instalacje monitoringu. – Widzimy cały czas co się dzieje. Wszystko jest nagrywane – mówi prezes Janusz Filip.
Zarejestrowany obraz to świetny dowód dla policji, by ukarać wandali. Do tej pory mundurowi byli bezsilni.
—
rdn.pl