Od kilkunastu dni w Brzesku trwa zamieszanie wokół miejskiej spółki ciepłowniczej – MPEC Brzesko. Jak informowała w tym temacie stacja RDN – prezes miejskiej ciepłowni w Brzesku Paweł Majewski najpierw sam zrezygnował z pracy, a potem odwołała go Rada Nadzorcza. Czy ta procedura odbyła się zgodnie z prawem?
Takie pytanie zadaje Krzysztof Ojczyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku. Zastanawia się dlaczego na posiedzenie Rady Nadzorczej spółki wysłano dwa zawiadomienia z różnymi punktami porządku obrad. Przedstawiciele Rady odpowiadają, że wszystko obyło się w majestacie prawa.
Oficjalnym powodem odejścia Pawła Majewskiego była różnica zdań między nim a Radą Nadzorczą co do wizji rozwoju firmy. Krzysztof Ojczyk, przewodniczący Rady Miejskiej twierdzi, że odbyło się to niezgodnie z prawem, bo na jedno posiedzenie wysłano dwa zawiadomienia.
– Dokonują prawnej hucpy – dodaje.
Tadeusz Kanownik, przewodniczący Rady podkreśla, że Rada spełniła wolę prezesa.
– Prezes został odwołany zgodnie z umową spółki – mówi.
Jak podkreśla Stanisław Sułek, sekretarz gminy, po to jest Rada Nadzorcza, by czuwała na tym, co się dzieje w spółce.
– Tam są doświadczone osoby i myślę, że zrobiły to zgodnie z prawem – mówi.
Były już prezes ciepłowni początkowo odmówił komentarza. Jednak w dniu 28 marca postanowił na Sesji Rady Miejskiej w Brzesku przedstawić kulisy swojego odwołania.
Wystąpienie Jacka Wróblewskiego – v-ce prezesa brzeskiej spółki ciepłowniczej MPEC.
https://www.facebook.com/informatorbrzeski/videos/1688990137814554
Wystąpienie Pawła Majewskiego – byłego prezesa brzeskiej spółki ciepłowniczej MPEC.
https://www.facebook.com/informatorbrzeski/videos/1688958941151007/