Twardy orzech do zgryzienia mają władze Brzeska. W trakcie budowy hali przy Szkole Podstawowej Nr 3 zmieniły się przepisy przeciwpożarowe. Okazuje się, że obecne rozwiązanie drogi, którą będą mogły dojeżdżać służby ratunkowe jest niewystarczające. Oczywiście nie oznacza to, ze hala nie zostanie otwarta, ale problemy z jej funkcjonowaniem mogą być w przyszłości.
Nowa, olbrzymia hala ma zostać otwarta w przyszłym roku. Trwają ostatnie prace wykończeniowe- Projekt, który wykonaliśmy zakładał budowę dróg ewakuacyjnych i przeciwpożarowych – mówi Bogdan Dobranowski z brzeskiego magistratu.
W trakcie budowy zmieniły się przepisy i zaplanowane rozwianie ewakuacyjne jest niewystarczające. Brakuje miejsca w którym mogłyby zawracać wozy strażackie. Nie oznacza to jednak, że z nowej hali uczniowie nie będą mogli korzystać. – Służby, które dopuszczają obiekt do użytkowania, w tym także straż pożarna nie mogą nam zakazać korzystania z obiektu, bo został wykonany z godnie z przepisami, które obowiązywały w dniu wydania pozwolenia na budowę. Na pewno jednak pojawią się sugestie by w perspektywie czasu wybudować właściwą drogę przeciwpożarową- dodaje urzędnik
Jednym z rozwiązań jest zamiana gruntów między Urzędem Miejskim w Brzesku a spółdzielnią mieszkaniową – mówi jej wiceprezes Edward Michałczyk- Dzięki temu urząd zyska grunty, by mogła na nich powstać droga przeciwpożarowa według obowiązujących nowych przepisów. Na taką zamianę muszą się jednak zgodzić mieszkańcy- dodaje.
Jeżeli mieszkańcy nie zgodzą się na zamianę gruntów, to włodarze Brzeska będą musiały szukać innego rozwiązania problemu.
—
rdn.pl