Czy przy ulicy Leśnej w Brzesku będą zatrzymywały się autobusy kursujące na linii Nowy Sącz-Brzesko Kraków? O postawienie przystanku wnioskują od kilku miesięcy mieszkańcy osiedla Kopaliny Jagiełły. Próby negocjacji się nie powiodły, więc mieszkańcy stawiają warunki, by autobusy nie jeździły drogą przy której mieszkają. Takiego zdania są także władze powiatu.
Ulica Leśna w Brzesku do czasu wybudowaniu nowego zjazdu między Brzeskiem a Jasieniem stanowiła tymczasowy łącznik autostrady A4 z dawną krajową „czwórką”. Po otwarciu tego nowego ruch się zmniejszył. Mieszkańcy zawnioskowali więc by urządzić przystanek, by tam mogły zatrzymywać się autobusy jadące w kierunku Krakowa czy Nowego Sącza – To jest dla mnie absurd. Dojeżdżam na studia do Krakowa. Aby dostać się na przystanek w centrum miasta muszę iść ponad pół godziny, po czym przejeżdżam koło swojego domu. Gdy budowano nowy zjazd my godziliśmy się na uciążliwości. Był hałas, mnóstwo samochodów jeździło koło naszych domów. Myślimy, że wybudowany przystanek byłby dla nas pewną rekompensatą za te uciążliwości – mówią mieszkańcy.
Brzeskie starostwo z propozycją wystąpiło do firm przewozowych. Te jednak odmówiły twierdząc, że jest to nieopłacalne.
Powiatowi urzędnicy na odpowiedź ze strony firm przewozowych czekają do końca stycznia. Jak informują nasi czytelnicy już autobusy korzystają z nowego zjazdu z autostrady, co oznacza, że przystanku przy ulicy Leśnej nie będzie. Dlatego teraz powiat stawia ultimatum. – Skoro oni nie widzą potrzeby, to my nie widzimy potrzeby, by jeździli naszymi drogami. My im poszliśmy na przysłowiową rękę i ulicą leśną mogły się poruszać autobusy oraz samochody do 3,5 tony. Skoro przewoźnicy tego nie doceniają to my nie możemy być przeciwko woli mieszkańców, którzy w tym miejscu chcą by zatrzymywały się autobusy – mówi Ryszard Ożóg, wicestarosta brzeski.
—
Danuta Kawa
Zakaz kopiowania tekstu przez portale internetowe bez zgody autora i właściciela Portalu.
I Bardzo dobrze.