Radni mówią trzeba podjąć radykalne działania, aby uzdrowić sytuację w firmie. Pomysłów jest wiele między innymi przyłączenie jej do innej miejskiej spółki. To ma ograniczyć koszty jej działalności. Rocznie spółka z gminnej kasy otrzymuje około ośmiuset tysięcy dotacji.
Zarząd spółki nadal nie wznowił wieczornych kursów autobusów. Większość kierowców dalej jest chorych. Nieoficjalnie mówi się, że to z powodu konfliktu załogi z zarządem spółki. Miejscy radni coraz głośnej mówią o potrzebie restrukturyzacji firmy.
– Rozwój tej spółki polega na likwidacji kursów i ograniczeniu działalności tej spółki – mówi radny Piotr Wyczesany. Znów powrócił pomysł połączenia Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego z Brzeskimi Zakładami Komunalnymi. – To obniżałoby koszty funkcjonowania – mówi Krzysztof Ojczyk, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku. Krzysztof Gawor, prezes miejskich autobusów odpowiada, że dochody spółki spadają. – Coraz mniej ludzi korzysta z komunikacji publicznej– mówi prezes. Sprawy samego połączania spółek nie che komentować.
—
rdn małopolska
MPK w Brzesku to porażka. Ostatnio czekał ponad godzine na przystanku na autobus który nie przyjechał bo odwolali kursy, ale oczywiscie na przystanku żadnej kartki nie było, a strony MPK Brzesko nie odwiedzam codziennie.. Poza tym jezdzi jak chce, czasem 5 minut wczesniej, czasem 15 minut pozniej czego efektem jest to że czasem musze stać 20minut na przystanku. Poprostu porażka i moim zdaniem nie jest to problem z ruchem, bo jakoś Busy jeżdzą normalnie i na czas… Powinni rozwiązać MPK a zrobić dodatkowe kursy busów, bo np po linii nr 8 jeździ zarówno bus (pełen ludzi) jak i mpk (prawie pusty). Dofinansować busiarza który ma zamiar zmienić busa, żeby kupił coś wiekszego i np częstsze kursy. Czy tak trudno jest się dogadać? Tak trudno znaleźć jakieś rozsądne wyjście?