Czesław Kwaśniak pełnomocnikiem Ruchu KUKIZ 15 w okręgu tarnowskim

Czesław Kwaśniak otrzymał oficjalne pełnomocnictwa od Pawła Kukiza do tworzenia formalnych struktur jego ruchu KUKIZ 15 w naszym tarnowskim okręgu wyborczym nr 15. Dla wielu to bardzo zła wiadomość, ponieważ – jak wszyscy bracia Kwaśniakowie – Czesław Kwaśniak jest znany ze swojego dynamizmu oraz determinacji i jest wręcz pewne, że teraz dopiero „będzie się działo”.

Pomijając sprawy w innych miastach okręgu nr 15, na terenie Brzeska i ogólnie całego powiatu brzeskiego, tzw. „życie polityczne” na poziomie samorządu ogranicza się do różnego rodzaju, „list obywatelskich” tworzonych najczęściej przez wójtów, burmistrzów lub starostów, którzy mają odpowiednią siłę przekonywania.

Jedynie PiS posiada mocne struktury formalne i w wyborach występuje pod własnym szyldem. PSL, jako najstarsza partia polityczna, również, co prawda, dysponuje własnymi strukturami w powiecie, ale wyborach na poziomie gminnym i powiatowym, nie startuje pod własnym szyldem.  Chociaż akurat w ostatnich wyborach do Rady Miejskiej w Brzesku PSL wystawił kandydatów pod własnym szyldem i o mało nie doprowadził do autentycznej sensacji, kiedy kandydat PSL Piotr Duda, startując na dodatek w okręgu miejskim, o mało nie wysadził z siodła kandydata PiS wielokadencyjnego radnego i przewodniczącego Rady Miejskiej Krzysztofa Ojczyka. Przegrał jedynie 20 głosami, co dla wielu obserwatorów stało się znakiem, że to jedynie odwleczona o jedną kadencję egzekucja Ojczyka, i w przyszłych wyborach już mu nawet plakietka PiS nie pomoże.  Platforma Obywatelska, za sprawą Jana Musiała, byłego burmistrza Brzeska i później posła, została – jak się to obecnie mówi – kompletnie zaorana, i już się nie podźwignie.

Czesław Kwaśniak funkcjonuje w lokalnej polityce już od wielu lat. Jest prawdą, że wzbudza wiele kontrowersji, ale taki jest już los każdego kto zajmuje się polityką. Bez wątpienia wielu obecnych samorządowców, którzy zasiedzieli się już na swoich stołkach, poczuje się teraz mniej lub bardziej niespokojnie. Nawet jeżeli na początku będą robić typowy poker face i udawać, że nominacja Czesława Kwaśniaka na pełnomocnika ruchu KUKIZ 15 nie zrobiła to na nich najmniejszego wrażenia, to z miesiąca na miesiąc ich uśmiechy będą chyba coraz bardziej nerwowe i cienkie. Oczywiście wszystko zależy od strategii jaką Kwaśniak obierze przy tworzeniu struktur ruchu KUKIZ 15. Na pewno będzie bardzo dynamiczny i zdecydowany, jak to u Kwaśniaków jest we zwyczaju. W najbliższych miesiącach będzie więc prawdopodobnie wszędzie, gdzie osoba mająca za zadanie stworzenie struktur być powinna. Na tym się akurat doskonale zna, co muszą przyznać nawet jego zawzięci przeciwnicy. Dużo zależy od przekazu medialnego, jaki zostanie podany do opinii publicznej. Jeżeli będzie to ostry atak na aktualnie rządzących, to szanse na sukces radykalnie się zmniejszą, bo takimi metodami, na dłuższą metę, nie da się zbudować nic poważnego. Jeżeli natomiast będzie konstruktywna krytyka, zawsze połączona z sensownymi propozycjami budowania czegoś pozytywnego, to szanse są spore. Oczywiście dużo zależy od pozycji jaką KUKIZ 15 będzie w najbliższych latach mieć na ogólnopolskiej scenie politycznej. Postrzeganie szyldu przez potencjalnych wyborców ma jednak bardzo duże znaczenie – potrafi bardzo pomóc, jak np. w przypadku PiS, lub być prawdziwą kulą u nogi, jak w przypadku PO.

Jakkolwiek by nie było, Czesław Kwaśniak swoją aktywnością zmusi obecnie rządzących po gminach, żeby się trochę ruszyli. Czy się im to podoba czy nie, nie będą mogli zignorować faktu, że pod bokiem powstają im struktury, które za dwa i pół roku, mogą im skutecznie powiedzieć time to say goodbye.

—

brzesko.info.pl