We wtorek późnym wieczorem zakończyło się walne zgromadzenie członków Okocimskiego Klubu Sportowego. Na trzydziestu siedmiu aktualnych członków w zebraniu wzięło udział dwudziestu siedmiu, którzy udzielili jednogłośnie absolutorium odchodzącemu prezesowi Józefowi Gawendzie i zarządowi klubu. Zanim do tego doszło prezes Józef Gawenda złożył sprawozdanie z działalności klubu w latach 2007 – 2010. Podczas zebrania mogliśmy między innymi dowiedzieć się, że przez cały ten okres klub zachowywał płynność finansową, jednakże dług odziedziczony z poprzednich lat nie pozwolił nikomu na spokojny sen. Gdyby nie ten ponad dwustupięćdziesięciotysięczny dług, klub zakończyłby poprzedni 2010 rok na niewielkim plusie. Utrzymanie drużyny w II lidze wymaga bardzo wysokich nakładów finansowych. Jest to suma minimum 1,5 miliona złotych w sezonie. Jednorazowy koszt wyjazdu do Olsztyna czy Elbląga to koszt około 20 tysięcy złotych. W tej chwili trwają rozmowy z ewentualnymi sponsorami, aby domknąć budżet klubu na rozgrywki w II lidze.
Wierzy w to nowy prezes klubu Czesław Kwaśniak wybrany na to stanowisko przez nowo ukonstytuowany zarząd. Do nowego zarządu wybrani zostali także Józef Gawenda, który będzie pełnił funkcję v/prezesa do spraw sportowych. Finansami klubu będzie zajmował się Janusz Nalepa. Sprawy organizacyjne Okocimskiego powierzono Michałowi Mrówce. Obaj panowie będą urzędowali w randze wiceprezesa. Funkcję skarbnika objął Ludwik Cyga. Sekretarzem zarządu został Piotr Kościółek. Siódmym członkiem zarządu został wybrany Roman Pawełek.
Nowy prezes Czesław Kwaśniak startuje w tej roli z nadzieją, że zespół rozegra kolejny dobry sezon w II lidze. Jak sam mówi do trzech razy sztuka. To oznacza, że chciałby, aby w nadchodzącym sezonie piłkarze awansowali do I ligi, a będzie to już trzecia próba. Uważa, że uda się pozyskać środki na spokojne funkcjonowanie drużyny. Pierwszym zadaniem na pewno będzie spełnienie wymagań do uzyskania licencji dla brzeskiego stadionu. Myśli również o pozyskaniu nowych sponsorów. Zdaje sobie sprawę, że przed nim bardzo trudne zadanie, ale wierzy w drużynę, nowy zarząd, a przede wszystkim liczy na kibiców, którzy wierność i przychylność klubowi udowodnili już nie jeden raz. Teraz przyszła pora na ciężką pracę, która w przyszłości ma przynieść owoce w postaci awansu.
Tak już jest, że kibic, który zawiedzie się, musi sobie ponarzekać, ale gdy przychodzi nowy sezon, znowu zasiada na trybunie i kibicuje swojej drużynie. Cóż robilibyśmy w te sobotnie, niedzielne i niektóre środowe popołudnia, kiedy biało – zieloni wybiegają na murawę?
—
IB
http://sawka.pl/show_image.php?id=2508&add=1 – najlepszy komentarz w sprawie ostatniego meczu OKS