Czy zgromadzone na działce w Dołędze chemikalia mogą zagrażać życiu i zdrowi ludziom? To bada prokuratura. Właśnie otrzymała raport przeprowadzony przez specjalistyczne laboratorium. Specjaliści orzekli, że są one rakotwórcze. Nadal nie wiadomo kto gromadził na działce tysiące beczek wypełnionymi niebezpiecznymi substancjami.
W opinii przygotowanej przez specjalistyczne laboratorium wyraźne napisano, ze substancje są niebezpieczne. – W tej chwili ta opinia jest analizowana w kontekście ewentualnego wpływu jakie te niebezpieczne substancje mogą mieć na życie i zdrowie ludzkie – mówi Andrzej Leśniak, Prokurator Rejonowy w Brzesku. Śledczy badają czy na przykład beczki w których składowane są chemikalia są szczelne i czy ciecz nie wycieka na zewnątrz. Nie na razie śledztwo toczy się w sprawie. Nikt nie usłyszał zarzutów. Prokuratorzy rozmawiali z właścicielem działki. On jednak twierdzi, że teren wynajdą innej osobie. – Badamy naprawdę kto zorganizował tam to wysypisko – dodaje prokurator Leśniak. Prokuratorzy mają wątpliwości czy tylko jedna osoba odpowiada za to, że na jednej z prywatnych działek zgromadzono setki beczek z wypełnionymi chemikaliami. O szczegółach śledztwa nie chcą jednak mówić. Do usunięcia odpadów z nielegalnego wysypiska zobowiązany jest właściciel działki – tak twierdzą władze Szczurowej i nalazły aby ten to zrobił. Jednak jak do tej pory tego nie uczynił.
http://www.informatorbrzeski.pl/tykajaca-bomba-ekologiczna-w-doledze/
—
IB