Historia naszego Domu Dziecka jest bardzo długa i sięga roku 1947, kiedy to dawny dworek ziemiański został przekazany na potrzeby sierot wojennych. My jednak chcemy przedstawić go pokrótce takim, jaki jest obecnie.
Dom ten na przestrzeni wszystkich lat swojego istnienia przechodził wiele remontów i zmian systemów funkcjonowania. Ostatecznie od kilku już lat funkcjonują u nas trzy tzw. autonomiczne grupy mieszkaniowe, które stanowią jakby samodzielne, w pełni wyposażone mieszkania dla 8, 11, 11 dzieci.
Każde mieszkanie ma własną kuchnię, łazienkę z miejscem do prania, świetlicę, kącik do nauki oraz cztery do pięciu pokoi dwu i trzy osobowych. Na każdej grupie pracuje po czterech wychowawców, którzy maja pod swoja indywidualną opieką po dwóch lub trzech wychowanków.
W naszym Domu Dziecka dzieci mieszkają, wraz ze swoimi opiekunami uczą się samodzielności, przeżywają swoje sukcesy i porażki. Wspólnie przygotowują posiłki, piorą odzież, sprzątają, planują zakupy żywności i środków czystości. Dzięki temu opuszczający placówkę, już dorosły wychowanek jest trochę lepiej przygotowany do życia. Dzieci przebywają u nas przez okrągły rok, niektóre wyjeżdżają czasem do swoich domów, jednak są i takie, które do domu nie jeżdżą wcale.
Staramy się stworzyć im dobre warunki bytowe oraz dać poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Większość naszych dzieci wykorzystuje ofiarowywaną im pomoc i zmienia swoje życie, odcina się od negatywnych wzorców wyniesionych z domu, zdobywa zawód i pracę oraz zakłada własne rodziny. Nie zawsze jednak jest to takie łatwe, często brakuje nam środków na lepsze wyposażenie, odzież czy tak potrzebną terapię specjalistyczną. W dużej mierze wynika to z faktu, iż nasz dom jest zlokalizowany na wsi, z dala od firm i dużych zakładów, które mogłyby nas czasami wspierać.
Mimo wszystko zdarza się i tak, iż do naszych drzwi puka jakaś dobra Dusza i ofiarowuje nam pomoc w przeróżnej postaci. Tak też stało się w ostatnich tygodniach:
W słoneczną sobotę października teren wokół tutejszego Domu Dziecka zaroił się od gości. Przybyli Pracownicy Raiffeisen Bank Polska S.A.- aż 77 osób!
Byli to nietypowi goście, bo chętni do pomocy, a w zanadrzu mieli jeszcze masę prezentów. Powitanie zajęło tylko kilka chwil. Goście szybko uformowali siedem zespołów, które wspierane przez dzieci i wychowawców od razu rzuciły się w wir zajęć. W pokojach dziecięcych montowano nowe karnisze, wieszano firanki i zasłony, wymieniono pościel, bieliznę pościelową oraz narzuty.
Na zewnątrz inne grupy montowały pawilon ogrodowy, trampolinę, sadziły krzewy, rozkładały stoły i ławki, przy których wspólnie z naszymi gośćmi mieliśmy zjeść obiad. Inna grupa malowała archiwum, składała szafki.
Praca paliła się w rękach, godziny mijały, a tymczasem na boiskach sportowych wokół Domu Dziecka też rozpoczął się ruch. Dzieciaki z każdej grupy mieszkaniowej walczyły o prezenty – niespodzianki dla swojej grupy. Rzucały do celu, biegały i skakały, zmagania były zacięte. Ktoś powie nic nadzwyczajnego, zabawa, jakich wiele. Jednak potem zwycięzcom zbielało oko, gdy zobaczyli nagrody. Po pierwszej konkurencji wygrały super gry planszowe dla swoich grup, po drugiej maszynki do obcinania włosów, tostery, opiekacze, gofrownice, grille, zmywarki do naczyń.
Radość była ogromna. Dzięki sponsorom aneksy doposażono w nowoczesny sprzęt kuchenny. Kiedy po kilku godzinach prace w budynku i wokół niego dobiegły końca, przyjechał obiad. Wszyscy wzmocnili się przed zaplanowanymi rozgrywkami sportowymi pomiędzy reprezentacją gości i gospodarzy. Odbył się mecz piłki nożnej i siatkowej. Walka była zacięta, poziom wyrównany, a doping oszałamiający. Zwycięstwo odnieśli gospodarze, (czyli dzieci), choć kosztowało ich to sporo wysiłku.
Angelika, najstarsza wychowanka Domu Dziecka w Jasieniu, mocarnym serwem posłała piłkę wprost na pole przeciwnika. Zgromadzona wokół boiska młodociana publika zareagowała żywiołowym aplauzem…
To nie był zwykły mecz, jakich wiele odbyło się w Jasieniu w tym sezonie.
W końcu nadszedł czas pożegnania. Na koniec goście podarowali naszym dzieciom wspaniałe prezenty. Rozpakowywali je na czas. A były to laptopy, drukarki, aparaty fotograficzne, plecaki. Goście opuścili Jasień, a dzieci, trochę oszołomione, zaczęły przeglądać pozostałe prezenty.
Było ich, co niemiara: dla wszystkich dzieciaków nowa kołdra, poduszka, pościel, ręczniki, koce na łóżko, do wszystkich pokoi w których mieszkają dzieci nowe karnisze, firanki i zasłony. Na grupy po zmywarce, maszynce do obcinania włosów, grillu, sandwiczu, opiekaczu, tosterze, gofrownicy i aparacie fotograficznym. Dostaliśmy trampolinę, pawilon ogrodowy, zestaw ogrodowy (ławki i stoły), kosze na zewnątrz, bramki do piłki nożnej, obrusy, laptopy, drukarki, myszy, plecaki szkolne, piłki, kosz do koszykówki, drabiny, taker elektryczny, szlifierkę kątową, zestawy śrubokrętów, wkrętarkę, grabie, motyki, łopaty, nawet poziomice.
Dzieci i Pracownicy Domu Dziecka w Jasieniu serdecznie dziękują Pracownikom Raiffeisen Bank Polska S.A. za przekazane sprzęty o wartości 36 tys. złotych oraz za wspólnie spędzony czas i za serce okazane naszym dzieciom.
—
powiatbrzeski.pl
Podobne artykuły
„%RELATEDPOSTS%”