Sekcja Pływacka BOSiR Brzesko czwartą drużyną II Mikołajkowej Olimpiady Pływackiej o Urodzinowy Puchar Otylii Jędrzejczak w Dębicy.
Młodzi pływacy BOSiR Brzesko wrócili z Dębicy z II Mikołajkowej Olimpiady Pływackiej o Urodzinowy Puchar Otylii Jędrzejczak z 27 medalami, a Ksawery Masiuk został najlepszym 12-latkiem zawodów.
W ostatni weekend już po raz drugi na obiektach sportowych MOSiR Dębica została zorganizowana z wielkim rozmachem II Mikołajkowa Olimpiada Pływacka o Urodzinowy Puchar Otylii Jędrzejczak. Do zawodów zgłosiło się blisko 700 dzieci reprezentujących 56 klubów z całej Polski. Wydarzenie współfinansowane było ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, które objęło równocześnie honorowy patronat nad zawodami. Współorganizatorami Olimpiady był Urząd Miasta Dębica oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Patronat honorowy nad olimpiadą objął Marszałek Województwa Podkarpackiego, Pan Władysław Ortyl. Zapewne popularność naszej znanej olimpijki Otylii Jędrzejczak sprawiła, że Olimpiada znalazła bardzo wielu sponsorów, co przełożyło się na bardzo atrakcyjne nagrody rzeczowe dla zwycięzców poszczególnych startów oraz szereg niespodzianek dla dzieci podczas trwania zawodów. Myślę, że również osobowość Otylii Jędrzejczak sprawiła, że otwarcie zawodów zaszczyciła większość samorządowców miasta i gminy Dębica. Zresztą już początek tych zawodów zapowiadał, że te zawody będą inne od innych zawodów pływackich organizowanych dla dzieci. Była co się bardzo sporadycznie zdarza w tej dyscyplinie sportu telewizja regionalna TVP Rzeszów, która zrobiła materiał do wiadomości dnia, byli dziennikarze mediów regionalnych, było prawie jak na normalnej olimpiadzie.
Drużyna BOSiR Brzesko pojechała w bardzo silnej obsadzie. W składzie na Dębicę znalazło się 14 zawodników, w tym m.in. najlepszy pływak wśród 12-latków ostatnich Zimowych Mistrzostw Województwa Małopolskiego Ksawery Masiuk, druga pływaczka wśród 14-latek Zimowych Mistrzostw Województwa Małopolskiego Weronika Kusion, wielokrotna medalistka mistrzostw okręgu 11-letnia Amelia Marek oraz utytułowany 11-latek Patryk Gibuła.
Z uwagi na bardzo dużą liczbę zgłoszonych zawodników na II Mikołajkową Olimpiadę Pływacką o Urodzinowy Puchar Otylii Jędrzejczak, jak i wielość rozgrywanych konkurencji (30) rozgrzewka w sobotę rozpoczęła się już od 07:30, a pierwszy bieg na 50m motylkowym dziewcząt wystartował o 08:20. W niektórych konkurencjach popłynęło po 100 i więcej zawodników. Aby zdążyć z harmonogramem czasowym i aby zawody przebiegały sprawnie, zawodników wypuszczano na zakładkę tzn. kończący bieg wychodzili z wody dopiero po rozpoczęciu kolejnej serii. Niestety pierwszy dzień Olimpiady pokazał, że organizatorzy nie bardzo byli przygotowani na tę ilość dzieci i nie radzili sobie ze sprawnym przebiegiem zawodów. Można mówić o szczęściu, że ostatecznie wystartowało 663 zawodników, bo gdyby frekwencja dopisała i przyjechali wszyscy z 850 zgłoszonych, to opóźnienie byłoby dużo większe, jak tylko godzina pierwszego dnia i dwie drugiego. Na szczęście dla organizatorów i samej mistrzyni Otylii Jędrzejczak uśmiech z twarzy dzieci nie schodził prawie wcale, chyba że zaraz po biegu kiedy byli mniej zadowoleni ze swoich startów. Dodatkową osłodą był prawie stała obecność na basenie naszej mistrzyni olimpijskiej oraz drugiej znakomitości pływackiej – Aleksandry Urbańczyk. Obydwie pozwalały się dzieciom „porywać”, robic wspólne zdjęcia i podpisywać autografy na koszulkach, zdjęciach, programach.
Zgodnie z przewidywaniami najlepiej z zawodników brzeskiego BOSiR spisał się Ksawery Masiuk. Ten 12-latek z Tarnowca ciężko pracuje dojeżdżając codziennie 70 km na treningi ale wraz z włożonym wysiłkiem idą wyniki. Na Olimpiadzie Otylii Jędrzejczak nie dał sobie wyrwać złota w swojej koronnej konkurencji i wygrał w pięknym stylu na 50m, 100m i 200m grzbietem oraz na 400m dowolnym. Kolekcję medali uzupełnił srebrem na 100m i 200m dowolnym. Całość dała mu 1152 pkt i pierwsze miejsce w Klasyfikacji Generalnej. Równie dobrze spisała się Amelia Marek. Ta 11-latka z Sufczyna wypływała złoto na 100m i 200m klasykiem, srebro na 50m klasykiem, 200m zmiennym i 100m motylkowym. Do kolekcji dorzuciła brąz na 50m motylkowym i na 200m dowolnym. Dało Jej to łącznie 1292 pkt i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów. Równie dobrze spisał się Patryk Gibuła zdobywając złoto na 200m zmiennym i 100m motylkiem oraz brąz na 50m motylkiem. Weronika Kusion pokazała, że 200m motylkiem jest Jej dystansem i nie pozwoliła sobie odebrać złota, które wywalczyła z pięknym czasem. Do złota dorzuciła srebro na 400m dowolnym oraz brąz na 100m motylkiem i ku zaskoczeniu wszystkich na 200m grzbietem. Sąsiad Wojtka Wojdaka z Maszkiennic Janek Nowak do tej pory specjalizował się jak Jego sąsiad w długich dystansach, w Dębicy zaskakując wszystkich zdobył złoto na 50m dowolnym. Na 400m dowolnym brakło niewiele i niestety Janek Nowak musiał zadowolić się srebrem. Ponadto wywalczył jeszcze brąz na 100m i 200m dowolnym. Kolekcję medalową brzeskich multimedalistów uzupełnił brąz 13-letniej Majki Madej na 200m grzbietem, brąz młodziutkiej 10-letniej Natalii Gicali na 100m klasykiem oraz brąz zawsze uśmiechniętej 11-letniej Julii Dadej na 100m motylkiem.
Ta kolekcja 27 medali dała brzeskiemu BOSiR doskonałe 4 miejsce w klasyfikacji klubowej (!!!). Zabrakło 2 medali ze złotego kruszcu aby wskoczyć na podium ale nie ma co rozpaczać, bo drużyna Marcina Kacera zajmując 4 miejsce na 56 startujących zostawiła daleko w tyle takie potęgi, jak małopolski UKS Omega Olkusz, utytułowaną MKS Jedynka Łódź, KP Sokół Rzeszów, czy KS Wisła Puławy. Doskonale wyróżniające się żółte koszulki zawodników z Brzeska były widoczne niemal podczas każdej dekoracji. Można śmiało powiedzieć, że młodsze koleżanki i koledzy Wojtka Wojdaka z BOSiR Brzesko zrobili wspaniały podkład pod Jego sukces na Mistrzostwach Świata na krótkim basenie w Windsor w Kanadzie, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek wywalczył brązowy medal.
Te zawody były w zasadzie ostatnim akcentem kończącego się zimowego sezonu, jeśli nie liczyć „Bijemy rekordy”, które będą w najbliższą sobotę w Bochni. Cztery lata konsekwentnej pracy Marcina Kacera w Brzesku zaczynają powoli przynosić wspaniałe rezultaty. Kilka lat temu kiedy pływacy wracali z zawodów z kilkoma medalami, to była wielka radość. Teraz jest żal, że nie wskoczyli na podium klubowej klasyfikacji medalowej, choć brakło tak niewiele. Brzeski klub ma bardzo silną ekipę i ma też świetnych pływaków, bo oprócz Ksawerego Masiuka, Amelki Marek, Weroniki Kusion i Patryka Gibuły, coraz częściej zaczynają kolejni zdobywać medale i punkty dla drużyny. Nie ma co ukrywać, że Brzesko dzięki Wojtkowi Wojdakowi jest rozpoznawalne w chwili obecnej w pływackiej Polsce ale też młodsi zaczynają też doskonale promować miasto nie tylko już w Małopolsce, czy na Podkarpaciu ale również w Polsce. Może czas pomyśleć o silniejszej promocji miasta przez tę dyscyplinę sportu?
—
MM