Don't Miss
Home » Sport » Kolejny sukces Kacpra

Kolejny sukces Kacpra

KACPER KOSTRZEWA NA DRUGIM MIEJSCU W WOJEWÓDZTWIE W TURNIEJU TKKF – KATEGORIA DO 10 LAT

Kolejny fenomenalny sukces trenerski Mateusza Malika i zawodnika Kacpra Kostrzewy. W pierwszym tego roku turnieju Zima z cyklu Cztery Pory Roku 2019, który odbył się 9 lutego w hali Bronowianki w Krakowie niebywały sukces odniósł wychowanek Mateusza Malika, zawodnik MOKSiR Czchów – Kacper Kostrzewa. Turniej z uwagi na swoją tradycję i rangę zgromadził niespotykaną dotychczas ilość uczestników. Hala Bronowianki pękała w szwach nie tylko od uczestników, ale również trenerów, zaproszonych gości i widzów. Emocje dało się wyczuć wchodząc już na piękne obiekty sportowe przy ulicy Wiedeńskiej. Na kilkunastu stołach rozegrano turniej, który pokazał, że Czchowska Sekcja Tenisa Stołowego jest jedną z wiodących w Małopolsce, a w niedługim czasie może liczyć się na poziomie krajowym. Kacper pochodzi z Tworkowej i jest uczniem IV klasy tamtejszej szkoły podstawowej. Jego błyskotliwy debiut w tak ważnych zawodach wzbudził zachwyt wszystkich zgromadzonych w hali. Rozegrany finał z zawodnikiem krakowskiego klubu, dostarczył wiele emocji i pokazał jak uzdolnionym zawodnikiem jest Kacper. Bez żadnych kompleksów przystąpił do tego trudnego meczu. O Jego wielkim profesjonalizmie świadczy fakt, że stoczył niezwykle wyrównany pięciosetowy pojedynek, w którym niewiele zabrakło do championatu. Kacper oprócz turnieju singlowego wystąpił również w turnieju deblowym, wygrywając swój pierwszy mecz z zawodnikami sześciokrotnie starszymi. Oprócz tego spróbował swoich sił jako sędzia punktowy w jednym z meczów. To wspaniały chłopak, który jeżeli starczy mu determinacji, siły i woli może jeszcze nie raz zaskoczyć nas swoimi osiągnięciami. Należy dodać, że ten sukces to również wspaniała atmosfera w zespole, który tworzyli oprócz Kacpra: Jasiu Piech ze Złotej i Kajtek Kanownik (tym razem, pod nieobecność trenera, jako przyjaciel i coach). Z kolei ta atmosfera i umiejętności zawodników to bezsprzecznie zasługa trenera Mateusza Malika.

Elżbieta Ogiela