Don't Miss
Home » Wiadomości » Maszkienice. Nie chcemy piekła na ziemi

Maszkienice. Nie chcemy piekła na ziemi

logo_radia_rdn_TAR_blue (1)Boimy się życie swoje i naszych dzieci, a także o nasze domy – mieszkańcy Maszkienic w gminie Dębno kategorycznie sprzeciwiają się budowie kopalni żwiru. Kruszywo ciężkim samochodami wywożone by było wąskimi, lokalnymi drogami. Mieszkańcy znają doświadczenia sąsiadów z innych miejscowości, którędy przebiegały trasy wywozu kruszywa. Władze gminy, ostatecznej decyzji w sprawie lokalizacji kopalni jeszcze nie podjęły, ale jak mówią każdego inwestora trzeba szanować.

Lokalna, wąska droga a przy niej gęsto wybudowane domy – to właśnie tędy miałby być wywożony żwir z planowanej kopalni. Tego nie wyobraża sobie Lucyna Wanduch, mieszkanka Maskienic.

Za głowę łapie się także Karol Piwowarski, sołtys Maszkienic. Obawia się, że olbrzymie samochody wyładowane kruszywem zniszczą drogi, a wszcząwszy powodowane takim ruchem uszkodzą domy. Jego zdaniem żwirownia może zaszkodzić także środowisku.

Dom Dariusza Kupca, ma stanąć w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej żwirowni. Gdy postanowił wybudować dla siebie lokum nikt mu nie mówił, że tuż za płotem może mieć kłopotliwego sąsiada.

Mieszkańcy Maszkienic rozmawiają z innymi z sąsiednich miejscowości przez które jeździły TIR-y wywożące kruszywo z kopalń. Nasze Radio wielokrotnie było proszone o interwencje w tej sprawie choćby w Wokowicach.

Aby powstała żwirownia władze gminy muszą zmienić lokalny plan zagospodarowania. Jak twierdzi Władysław Gzyl, mieszkańcy o tym dowiedzieli się przypadkiem.

Władze Dębna jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie lokalizacji kopalni żwiru nie podjęły. Wójt Wiesław Kozłowski, sądzi jednak, że taka inwestycja przysporzy wiele korzyści dla gminy. Właściciel żwirowni do kasy gminy będzie musiał płacić podatki. Da też zatrudnienie kilku osobom.

O pomyśle powstania w Maszkienicach kopalni żwiru mówiono wiele lat temu. Plany inwestora storpedował poprzedni wójt Grzegorz Brach. Jak twierdzi tego typy inwestycja nie przyniesie zysku dla gminy ale spowoduje duże straty.

Ostatecznie czy w Maszkienicach powstanie żwirownia zadecydują radni. Decyzja ma zapaść jeszcze w tym miesiącu. Mieszkańcy zapowiadają, że jeżeli nie będzie ona po ich myśli to zaostrzą protest.

Pełna relacja <<<

rdn