Don't Miss
Home » Wiadomości » Monitoring na drogach powiatu

Monitoring na drogach powiatu

kamerka„Koniec zabawy w chowanego” – mówi Starosta Powiatu Andrzej Potępa. Wydaje się, że po wielu nieskutecznych próbach wyeliminowania ciężkich pojazdów z dróg powiatu brzeskiego, znaleziono wreszcie sposób na zdyscyplinowanie kierowców nagminnie łamiących przepisy.

W czterech punktach zostały zamontowane kamery, które rejestrują ruch na drogach przez całą dobę. W ten sposób samorządowcy chcą wyłapać kierowców ciężarówek wożących kruszywo ze żwirowni, których w powiecie brzeskim działa kilka. Głównie w północnej części powiatu, a więc na terenie gmin Szczurowa i Borzęcin. Kierowcy wywożący z nich kruszywo mają wyznaczone drogi, którymi mogą się poruszać. Jednakże bardzo często nie stosują się do przepisów i wybierają krótsze lokalne szlaki, niszcząc przy tym nawierzchnię dróg, po których poruszają się. Do tej pory walczono z tym procederem w różny sposób. Najczęściej w ramach akcji policyjnej zatrzymywano jeden, może dwa pojazdy, a kolejne już kierowały się na wyznaczony trakt, będąc ostrzeżonym przez zatrzymanych do kontroli kierowców przez CB Radio. W taki sposób gra pomiędzy kierowcami z jednej strony, a policją i władzami powiatu z drugiej strony, toczyła się od dłuższego czasu. Teraz jednak wydaje się, że zabawa skończyła się definitywnie. Samorządowcy zastosowali najprostszy z możliwych sposobów. Do pracy nad ukróceniem tego procederu zaprzęgnięto technikę. Zamontowano monitoring na drogach powiatowych w gminach Dębno, Borzęcin i Szczurowa. Zarejestrowane obrazy będą teraz co dwa tygodnie przeglądane pod kątem wychwycenia niesfornych kierowców. Wyłowione zdjęcia nielegalnie poruszających się pojazdów zostaną przekazane Policji, a następnie kierowcy zostaną wezwani do zapłacenia mandatów. Pierwszy zrzut zarejestrowanych filmów już nastąpił. Trwa ich analiza, a więc już niebawem pierwsi kierowcy mogą spodziewać się wezwań. Miejmy nadzieję, że podjęte działania ukrócą proceder i zdyscyplinują kierowców, a dzięki temu będziemy mieli lokalne drogi bez osuwających się poboczy, zniszczonych ogrodzeń, pęknięć domów stojących blisko drogi, a piesi będą mogli czuć się bezpieczniej. Nie będzie też potrzeby wydawania co roku pieniędzy, których brakuje na niepotrzebne remonty tych samych odcinków.

IB