Fundusz Ochrony Środowiska wyasygnował 600 tysięcy złotych na likwidację osuwiska w Biesiadkach, ale jak się dowiadujemy prace nie rozpoczną się w tym roku. O to dlaczego zapytaliśmy wójta gminy Sławomira Paterka. – W tym roku planujemy ogłosić przetarg na wykonanie prac – informuje nas wójt. – Uważam, że po jego rozstrzygnięciu firma, która wygra nie będzie planowała rozpoczęcia prac. Chodzi tutaj o okres, w którym musiałyby trwać roboty, a więc przede wszystkim zimę. Myślę, że prace rozpoczną się w przyszłym roku. Czasu nam jeszcze wystarczy, ponieważ zakończenie zadania planujemy do końca sierpnia – dodaje wójt. Przetarg wyłoni firmę, która wykona prace stabilizacyjne na osuwisku. Roboty rozpoczną się w możliwie najkrótszym czasie. Na przełomie maja i czerwca przyszłego roku prace na terenie ruszą już bardzo intensywnie. Jeżeli warunki atmosferyczne na to pozwolą, to miesiąc lub dwa wystarczą na wykonanie zadania.
—
IB