Don't Miss
Home » Wiadomości » Polityka czy pieniądze – dlaczego tak naprawdę chcą zlikwidować brzeski punkt krwiodawstwa?

Polityka czy pieniądze – dlaczego tak naprawdę chcą zlikwidować brzeski punkt krwiodawstwa?

O CO CHODZI?!

Pan Jan Waresiak w swoim artykule „Stacja Krwiodawstwa w Brzesku do likwidacji?” poruszył bulwersującą wszystkich sprawę likwidacji Stacji Krwiodawstwa w Brzesku. Wszystkim zainteresowanym z serca polecam jego lekturę. Warto jednak postawić przy okazji pytanie, o co chodzi?

Trzeba przyznać, że ostatnie czasy były i nadal są dla dyrekcji Rejonowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie okresem zdecydowanie dziwnych i kontrowersyjnych decyzji… Przypomnijmy – na początku grudnia ubiegłego roku Zarządy Rejonowe PCK zlokalizowane na terenie właściwym miejscowo dla RCKiK w Krakowie otrzymały informację od dyrekcji tegoż Centrum, że nie należy organizować żadnych akcji krwiodawstwa co najmniej do przełomu stycznia i lutego 2011 r. Jako uzasadnienie takiej decyzji podano, że zapasy preparatów krwiopochodnych oraz krwi pełnej są wystarczające ze względu na zmniejszenie ich zużycia przez szpitale.

Wiadomość ta została przesłana przez panią Jolantę Raś – zastępcę dyrektora RCKiK d/s medycznych. Tym samym na terenie województwa małopolskiego niemożliwym było w tamtym czasie zorganizowane oddawanie krwi podczas większych imprez społecznych. Ponadto osoby, które chciały honorowo oddać krew w Stacjach Krwiodawstwa, nie były przyjmowane. Prezesi Klubów HDK PCK z naszego regionu skontaktowali się z Regionalnymi Centrami Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w innych województwach i tam – ku swojemu zdumieniu – uzyskali informację, że krwi nadal brakuje (!), oraz że stacje te przyjmą każdą ilość nowych krwiodawców!!! Dopiero po nagłośnieniu sprawy w mediach RCKiK w Krakowie wycofało się ze swej decyzji.
O co chodzi?!!

Najświeższym genialnym pomysłem (czy raczej wymysłem) Rejonowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie jest decyzja o likwidacji Stacji Krwiodawstwa w Szpitalu Powiatowym w Brzesku. Stacji, w której przez lata setki osób oddawały krew, stacji, której działalność pomogła tysiącom ludzi uratować życie. Stacji, która jest potrzebna zarówno krwiodawcom jak i osobom potrzebującym ratunku. I znowu – dyrekcja RCKiK w Krakowie nie patrząc na jakiekolwiek inne względy, sugerując się – właśnie, czym?! – zamierza z końcem września b.r. zamknąć ten punkt. Tyle razy słyszymy apele o oddawanie krwi, tyle się mówi o darze życia, tyle razy zapewnia się nas, że nasza działalność jest niezbędna i niezastąpiona, a tymczasem usiłuje się uniemożliwić oddawanie krwi w Brzesku likwidując z nieznanych dla nas powodów Stację Krwiodawstwa. Dlaczego?
O co chodzi?!!

System opieki zdrowotnej w Polsce choruje od wielu lat. Można powiedzieć, że ostatnimi czasy wszedł w stan agonalny, trwa w permanentnej śpiączce i jest sztucznie podtrzymywany przy życiu. Samo krwiodawstwo i krwiolecznictwo w naszym kraju długo broniło się przed zapaścią, m.in. dzięki temu, że oparte jest na setkach tysięcy osób, które dobrowolnie i honorowo oddają krew niczego nie analizując czy podliczając. Dopóki w tej działalności najważniejsze były ideały, dopóki humanitaryzm dominował nad ekonomią, kondycja polskiego krwiodawstwa była całkiem niezła. Widocznie jednak i tutaj taki stan okazał się być czymś nietypowym dla polskich realiów. Widocznie i tutaj muszą wziąć górę inne cele. Tylko jakie?
O co chodzi?!!

Jest takie powiedzenie – jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze… Tyle że kwestii zdrowia czy życia na pieniądze przeliczać nie wolno! Nikt nie ma prawa decydować, co ma większą wartość – jeden grosz, czy jedna kropla krwi. Tym bardziej, gdy krew ta ofiarowana jest za darmo przez ludzi, którzy nie przedkładają „mieć” nad „być”!

Tak na zakończenie jeszcze jedno – pan Jan Waresiak w swoim artykule wymienił mnie i pana Grzegorza Maturę jako tych, którzy dokonali ogromnego wysiłku, by ruch HDK na Ziemi Brzeskiej rozwijał się i osiągnął dzisiejszy wysoki poziom. Należy jednak wymienić i inne osoby, które od lat poświęcają swój czas idei honorowego krwiodawstwa i bez których efekty honorowego krwiodawstwa byłyby znikome – mam tu na myśli panów Bartłomieja Bieniasza – Prezesa Klubu HDK przy ZR PCK w Brzesku i zarazem członka Zarządu Rejonowego PCK, Wojciecha Podlesia – Prezesa Klubu HDK PCK przy Powiatowej Komendzie PSP w Brzesku, Piotra Słowiaka z tego samego klubu, Pawła Maturę – Prezesa Klubu HDK PCK przy KPP w Brzesku, Pawła Kraj – Prezesa Klubu HDK PCK przy OSP w Łoniowej, Józefa Bombę – Prezesa Klubu HDK PCK w Łysej Górze czy Stanisława Biernata – Prezesa Klubu HDK PCK przy OSP w Iwkowej. Mam na myśli ich oraz wiele, wiele innych osób, których wymienić nie sposób. Mam na myśli setki honorowych krwiodawców Ziemi Brzeskiej, którzy nigdy nie patrzyli na to, czy ratowanie czyjegoś życia lub zdrowia jest dla nich opłacalne – bo życia i zdrowia nie można przeliczać na pieniądze, gdyż zawsze jest bezcenne!!!

Krzysztof Olchawa
Prezes Zarządu Rejonowego PCK w Brzesku

 Podobne artykuły
„%RELATEDPOSTS%”