Problem połączenia Nowego Sącza z Brzeskiem staje się powoli coraz poważniejszy. Trasa nr 75 jest często zakorkowana, a ruch pojazdów na niej jest coraz większy. Dlatego GDDKiA opracowała w Warszawie (to bardzo ważne stwierdzenie) koncepcję przebudowy i powstania nowej drogi. Niestety wydaje się, że opracowujący pięć nowych wariantów przebiegu trasy nr 75 zrobili to zza biurka, nie wychodząc z budynku biura.
– Wszystko wskazuje na to, że wąskim gardłem jest Jezioro Czchowskie, gdzie znajdują się góry, osuwiska i jezioro – informuje wójt Iwkowej Bogusław Kamiński.
– W związku z tym przygotowane koncepcje przebiegają przez naszą gminę. Z przygotowanego studium korytarzowego powstało pięć wariantów. Trzy z nich przechodzi przez gminę Iwkowa. Niestety zostały przygotowane bardzo niefortunnie, a powiedziałbym, że są wręcz źle przygotowane, ponieważ ingerują bardzo mocno w nasze gospodarstwa mieszkalne – mówi w dalszym ciągu wójt Kamiński. – Przecinają gminę na połowę, a więc zaproponowane nam warunki są nie do przyjęcia i zostały oprotestowane przez mieszkańców. Zebrano ponad 1600 podpisów. Takie samo jest również zdanie władz gminy – kończy wypowiedź wójt.
Jednakże zarówno władze gminy jak i mieszkańcy zdają sobie sprawę z tego, że ta droga jest „oknem na świat” dla gminy i warunkiem jej rozwoju. Dlatego w Iwkowej chcą rozmawiać w dalszym ciągu o przebiegu trasy nr 75 przez te tereny. Myśli się o takim sposobie zaprojektowania drogi, aby nie naruszała interesów mieszkańców i nie wchodziła w ich dobytek.
Samorząd gminny wysłał do biura projektowego zapytania ze wskazaniem obszaru, przez który trasa mogłaby przebiegać i czeka na odpowiedź. Na terenie gminy znajduje się obszar, gdzie nie ma mieszkalnictwa i innej infrastruktury, a teren mógłby zostać przeznaczony pod szlak drogowy. Ten teren spełnia warunki pod tego typu inwestycję.
—
IB