Jak informuje Radio Kraków – rozpoczął się trzeci proces sprawców zabójstwa kierowcy na autostradzie w Biadolinach Radłowskich.
Po dwóch uchylonych wyrokach w poniedziałek po raz trzeci w tarnowskim sądzie rusza proces w sprawie zabójstwa bryłą lodu na autostradzie koło Brzeska. Dwa lata temu trzej nastolatkowie zrzucili bryłę z wiaduktu w Biadolinach Radłowskich wprost na kabinę ciężarówki. 46-letni kierowca zginął na miejscu. Nastolatkowie byli za to dwukrotnie skazywani na kary więzienia, ale do dziś przebywają na wolności, bo sąd apelacyjny uchylał te wyroki.
Kluczową kwestią jest ustalenie, czy zrzucając 16-kilogramową byrłę lodu nastolatkowie zdawali sobie sprawę, że mogą zabić kierowcę. W 2013 roku sąd skazał ich za nieumyślne spowodowanie śmierci. Powołał się wtedy na opinię biegłego, który wykazał, że gdyby zrzucili bryłę o ułamki sekund później lub wcześniej, do tragedii by nie doszło.
Sądu apelacyjnego to jednak nie przekonało i nakazał jeszcze raz sprawdzić zamiar sprawców. Podczas drugiego procesu sąd w Tarnowie stwierdził, że nastolatkowie zdawali sobie sprawę, że zrzucając tak dużą bryłę lodu mogą zabić i skazał ich na 8 lat więzienia. Zdaniem sądu apelacyjnego w Krakowie sąd w Tarnowie niewystarczająco to jednak udowodnił, popełnił błędy w uzasadnieniu i dlatego musi się zająć tą sprawą po raz trzeci.
(Bartłomiej Maziarz/ko) / radiokrakow.pl