Don't Miss
Home » Wiadomości » Szczątki Liberatora w Łysej Górze

Szczątki Liberatora w Łysej Górze

Jako bardzo interesujące i rzadkie znalezisko określili przedstawiciele Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie odkopane w Łysej Górze szczątki samolotu Liberator, który w 1944 roku został zestrzelony przez niemieckie myśliwce. Starszy kustosz działu historii wojskowości w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie Wojciech Krajewski po obejrzeniu szczątków stwierdził, że są to eksponaty, które można pokazywać szerszej publiczności prezentując historię lotnictwa.

Wiele muzeów chciałoby posiadać je w swoich zbiorach. Natrafiła na nie grupa mieszkańców Łysej Góry, którzy wykonywali w maju prace ziemne. Samolot został zestrzelony w 1944 roku. Należał do sił zbrojnych Republiki Południowej Afryki. Feralnego dnia załoga wracała do Włoch na lotnisko w Brindisi. Był to lot, którego celem było dokonanie zrzutu dla walczących w Powstaniu Warszawskim. Podczas spotkania z pracownikami muzeum o tragicznym wydarzeniu z czasów wojny opowiadał naoczny świadek tych zdarzeń, mieszkaniec Łysej Góry, Kazimierz Mleczko. Przypomnijmy, że cała załoga samolotu zginęła.

W poniedziałek, 11 czerwca, znalezione fragmenty samolotu, który w czasie II wojny światowej jako jedyny był produkowany w Stanach Zjednoczonych na masową skalę w tej samej fabryce, w której dziś produkowane są słynne myśliwce F16, oglądali muzealnicy z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. W ich opinii znalezione szczątki można w pełni wykorzystać jako eksponaty muzealne bardzo przydatne w prezentowaniu historii lotnictwa . Każdy z fragmentów po dokładnym oczyszczeniu mógłby być poddany specjalistycznej konserwacji, a następnie eksponowany na muzealnych wystawach. Przygotowania mogłoby zająć nawet pół roku. Pracownicy Muzuem Wojska Polskiego w Warszawie nie kryją, że chętnie zabraliby eksponaty do siebie, ale ostateczna decyzja w tej sprawie należeć będzie do sądu. Aktualnie szczątki Liberatora są formalnie w dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Brzesku, która prowadzi postępowanie w tej sprawie i na jego potrzeby zatrzymała karabiny maszynowe będące wyposażeniem Liberatora, a także kilkadziesiąt sztuk amunicji. Jak twierdzą muzealnicy warszawscy chętnych na przyjęcie szczątków maszyny jest więcej. Zainteresowane jest m.in. Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, a niewykluczone, że szczątki Liberatora chciałoby mieć u siebie także Muzeum Powstania Warszawskiego. Wszystkie szczątki zostały dokładnie sfotografowane i sfilmowane.

Wojciech Krajewski – Starszy kustosz działu historii wojskowości w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie

Jestem zaskoczony ilością szczątków, które tutaj zobaczyliśmy. W zbiorach naszego muzeum znajdują się szczątki Liberatorów, które rozbiły się w rejonie Warszawy. Są to jednak bardzo niewielkie ilości. Dzisiaj zobaczyliśmy spore fragmenty samolotu. Pierwszy raz zobaczyliśmy łopaty śmigieł. Znajdują się tutaj także dobrze zachowane fragmenty podajnika do nabojów, a także części samej taśmy do nabojów. Znaleźliśmy także części pochodzące z wieżyczki strzelniczej. Najprawdopodobniej tej znajdującej się na górze samolotu za kabiną pilotów. Jesteśmy bardzo zainteresowani możliwością pozyskania tych znalezisk w celu odpowiedniego wyeksponowania ich w naszym muzeum. O tym jednak, gdzie one trafią zadecyduje sąd.

IB

Foto: Maciej Mazur IB