Kto jeszcze pamięta jak niedawno wyglądało główne wejście do brzeskiego szpitala, ten dzisiaj musi być zaskoczony. Piękne, równe, granitowe schody, chodniki z kostki brukowej i lśniące poręcze ze stali nierdzewnej robią wrażenie. Za dowód niech służą słowa, które usłyszał pracownik szpitala od pacjentki, starszej pani: „Teraz się do was wchodzi jak do bazyliki”.
Osiągnięty efekt jest wynikiem zakończenia realizacji zadania pod nazwą – „Likwidacja barier architektonicznych, przystosowanie SPZOZ dla osób niepełnosprawnych”, które dotyczyło wejścia głównego oraz trzech wejść do Poradni Dziecięcej; zadania dofinansowanego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w części środków zarządzanych przez Starostę Brzeskiego i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Prace wspomogło też Przedsiębiorstwo Budowlane i Usług Technicznych Granit Spółka z o.o. Działania przygotowawcze Dyrekcja Zespołu rozpoczęła jeszcze w 2009 roku. Zadowolenia nie kryją niepełnosprawni, mający teraz wygodny podjazd z pochwytami i drzwiami automatycznymi. Nowe podjazdy chwalą również matki z dziećmi na wózkach, zmierzające do poradni.
Józefa Szczurek – Żelazko
Dyrektor brzeskiego SPZOZ
Mając świadomość, że istniejące podjazdy boczne do wejścia głównego nie spełniają wymogów technicznych w zakresie korzystania przez osoby niepełnosprawne, ich pochylenie jest zbyt strome, nie ma pochwytów dla osób na wózkach inwalidzkich, nie ma poręczy przy schodach i wejścia do Poradni Dzieci Chorych i Dzieci Zdrowych mają po dwa schodki przed drzwiami, zlecono przygotowanie projektu budowlanego eliminującego te bariery architektoniczne. Kiedy już mieliśmy dokumentację projektową i kosztorys, złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do PFRON -u. Oczekiwanie na pozytywną decyzję i umowę na dofinansowanie trwało bardzo długo. Powodowało nawet nasze zniecierpliwienie, albowiem w tym samym czasie na nierównościach wyeksploatowanego chodnika od strony bloków i na rozpadających się płytach betonowych, stanowiących utwardzenie placu przed Poradnią Dziecięcą zdarzały się przypadki potknięć i upadków pacjentów, nawet matki z dzieckiem na ręku. Dzisiaj jednak, widząc efekt wykonanych prac okazuje się, że warto było czekać.
—
IB