Don't Miss
Home » Sport » Zabrakło zimnej krwi

Zabrakło zimnej krwi

DSC_6067Okocimski KS Brzesko przegrał w meczu 18. kolejki I ligi z Cracovią 1:0 (1:0), choć to „Piwosze” pozostawili po sobie lepsze wrażenie i oddali więcej celnych strzałów do rywala. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 39. minucie Bartłomiej Dudzic.

Na początku spotkania zarysowała się lekka przewaga Cracovii, która długo utrzymywała się przy piłce i głównie dalekimi zagraniami gnębiła nową linię defensywną Okocimskiego. W 5. Minucie przed szansą stanął Michał Zieliński, ale czujny był Dawid Mieczkowski. Podopieczni Krzysztofa Łętochy tymi samymi środkami chcieli przedostać się pod pole karne krakowian, ale Paweł Smółka przegrywał większość pojedynków z dwójką stoperów „Pasów”. W 15. minucie pierwszy celny strzał oddał beniaminek z Małopolski. Piotr Darmochwał próbował zaskoczyć golkipera Cracovii, ale Krzysztof Pilarz był tam, gdzie być powinien. W starciu nie brakowało walki i ostrych starć, o czym niestety boleśnie przekonał się Mateusz Wawryka, który na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy musiał opuścić plac gry. W jego miejsce na murawie zameldował się Konrad Wieczorek. W 37. minucie Paweł Smółka mając rywala na plecach przyjął piłkę, obrócił się, ale uderzenie było już bardzo niecelne. Chwilę później z gola cieszyła się Cracovia. Milos Kosanović długim crossem obsłużył Bartłomieja Dudzica, ten wykorzystał błąd Mateusza Niechciała i wpakował piłkę do siatki. Blisko obrony był Dawid Mieczkowski, ale futbolówka tylko otarła się o jego rękawice. Bramka „do szatni” mocno podcięła skrzydła zawodnikom Okocimskiego. Szansę na podwyższenie rezultatu miał jeszcze Michał Zieliński, ale został zablokowany przez Damiana Byrtka. Jeszcze przed przerwą swoich sił z dystansu próbował aktywny Bartosz Flis, ale na jego drodze stanęli rośli obrońcy „Pasów”.

„Piwosze” od początku drugiej odsłony zaatakowali gospodarzy, ale nad poprzeczką uderzali najpierw Piotr Darmochwał, a później Daniel Chyła. Z kolei w 61. minucie w słupek trafił Michał Zieliński. Cztery minuty później powinno być 1:1. Pojedynek oko w oko z Krzysztofem Pilarzem przegrał Paweł Smółka, co bardzo zezłościło trenera Krzysztofa Łętochę. Zmarnowana sytuacja mogła się zemścić, ale Dawid Mieczkowski z największym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę po strzale Łukasza Zejdlera. Opiekun brzeszczan na ostatni kwadrans pojedynku wpuścił Wojciecha Wojcieszyńskiego, który zmienił Daniela Chyłę. Filigranowy pomocnik Okocimskiego w końcowych minutach miał okazję doprowadzić do remisu, ale trafił prosto w Krzysztofa Pilarza, który często źle obliczał trajektorię lotu futbolówki. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, uderzenie Bartosza Flisa zatrzymało się na nogach interweniujących defensorów Cracovii.

Okocimski na tle drużyny aspirującej do awansu do T-Mobile Ekstraklasy pokazał się z dobrej strony. Bolączką „Piwoszy” była jednak słaba skuteczność, co przyczyniło się do dziewiątej ligowej porażki. Za tydzień (16 marca, godz. 15) brzeszczanie na własnym terenie podejmować będą GKS Bogdankę Łęczna.

Cracovia – Okocimski KS Brzesko

1 – 0

Bramka: 39′ Bartłomiej Dudzic

Cracovia: Krzysztof Pilarz – Andraž Struna, Mateusz Żytko, Miloš Kosanović, Adam Marciniak – Michał Zieliński (72’ Sebastian Steblecki), Sławomir Szeliga (89’ Damian Dąbrowski), Łukasz Zejdler, Krzysztof Danielewicz (46’ Vladislav Romanow), Bartłomiej Dudzic – Vladimir Boljević.

Okocimski KS Brzesko: Dawid Mieczkowski – Mateusz Wawryka (35’ Konrad Wieczorek), Damian Byrtek, Dawid Kucharski, Mateusz Niechciał – Piotr Darmochwał (87’ Maciej Termanowski), Daniel Chyła (77’ Wojciech Wojcieszyński), Piotr Koman, Bartosz Flis, Iwan Litwiniuk – Paweł Smółka.

Żółte kartki: Żytko, Kosanović, Struna – Kucharski, Niechciał

Widzów: 7345


okocimski.com

Foto-Bogusław Hajduk