Rozmowa z Burmistrzem Czchowa Markiem Chodubą
Od jak dawna jest pan samorządowcem?
Już ponad piętnaście lat, kiedy to zostałem wybrany radnym. Wtedy jeszcze gminy, teraz już miasta. W 2002 roku w wyborach bezpośrednich zostałem wybrany pierwszy raz burmistrzem. Teraz jest to już moja trzecia kadencja.
A wtedy, kiedy został pan pierwszy raz radnym, jakie było pańskie spojrzenie na to co działo się wówczas w gminie?
Dzisiaj z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że wówczas była prawdziwa samorządność. Mieliśmy większe możliwości od strony merytorycznej i finansowej. Okazało się, że w tym czasie powstało wiele inicjatyw, które następnie realizowali mieszkańcy wspólnie z gminą. Wtedy pewien ciężar odpowiedzialności finansowej przejęli na siebie mieszkańcy. Dzisiaj jest to niemożliwe, ponieważ wszystkie zadania realizowane są zgodnie z ustawami, które bardzo ograniczają prawo samorządności.
W listopadzie ubiegłego roku minęło dziesięć lat, kiedy został pan burmistrzem. Podsumujmy ten okres.
Rzeczywiście minęło dwie i pół kadencji i jest to moment, kiedy można zrobić małe podsumowanie. Z perspektywy tych dziesięciu lat mogę powiedzieć, że gmina rozwija się w dobrym kierunku. Bardzo rozwinęliśmy infrastrukturę. Powstała sieć wodociągów i kanalizacji. Wyremontowaliśmy stare i wybudowaliśmy nowe drogi. Powstało także wiele nowych obiektów. Mam na myśli sale sportowe. Myślę, że to na swój sposób rewolucyjne pociągnięcie, które zmieniło obraz gminnej rzeczywistości. Wykonaliśmy wiele zadań o charakterze społecznym. Często niezauważalnych, ale gdybyśmy cofnęli się w czasie widać, że są one kolosalne. Dotyczą kultury i oświaty. Również od strony finansowej nastąpiły spore zmiany.
W 2002 roku budżet gminy wynosił 12 milionów. Progresja jest znacząca, ponieważ dzisiaj jest to blisko 38 milionów. To bardzo ważne, ponieważ dzisiaj bez środków własnych na wydatki majątkowe gmina nie ma możliwości inwestycji. Wszystkie środki, które otrzymujemy w formie subwencji i dotacji kierowane są na wydatki bieżące. Dużą rolę odgrywają także środki unijne. Nasza gmina skorzystała praktycznie ze wszystkich możliwości w tej kwestii. Wzięliśmy udział we wszystkich naborach ogłoszonych przez marszałka i ze wszystkich otrzymaliśmy środki. Nie skorzystaliśmy jedynie ze środków spójności. Mieliśmy taką możliwość, ale z niej nie skorzystaliśmy. To były bardzo duże pieniądze. Blisko 38 milionów. Wycofaliśmy się z tej możliwości z prozaicznej przyczyny. Nie chcieliśmy obciążać kosztami amortyzacji tych inwestycji naszych mieszkańców w następnych latach. To były inwestycje w dziedzinie wodociągów i kanalizacji. Mieszkańcy musieliby koszty inwestycji zwrócić w następnych latach w opłatach. W kalkulacjach wyszło nam, że woda razem z kanalizacją kosztowałaby 15 zł za kubik. To jest bardzo wysoka opłata.
Burmistrzem zostaje się na dobre i na złe. Zacznijmy może od tego drugiego.
Uważam, że burmistrzem zostaje się na dobre. Zawsze trzeba wymagać od siebie więcej. Jeżeli nie ma się nowych pomysłów na samorządność, to nie można być burmistrzem. Trzeba mieć pomysły i patrzeć na wszystko nie tylko z perspektywy czasu, który upłynął, ale także należy mieć pewną wizję tego co będzie. Jeżeli taka wizja mi się skończy, to na pewno nie będę kandydował na to stanowisko. Póki co jest wielkie pole do popisu, a pomysłów mi nie brakuje. Za dwa trzy lata kończy się perspektywa kanalizacji w takiej formie w jakiej istnieje teraz. Trzeba będzie myśleć o przyszłości w związku z dyrektywą unijną, ponieważ jeśli tego nie zrobimy, to będziemy płacić wysokie kary, a tak naprawdę to zapłacą je mieszkańcy. Będziemy wprowadzać oczyszczalnie przydomowe i będziemy musieli przekonać do tego mieszkańców. Na dobrą sprawę przed nami wiele zadań, do wykonania których obliguje nas wejście do Unii Europejskiej.
To w takim razie teraz powiedzmy o tych dobrych rzeczach, które wydarzyły się w ostatnich dziesięciu latach. Wiadomo, że została wykonana ogromna praca w dziedzinie kanalizacji i wodociągowania, ale to są tak zwane prace w ziemi, mało widoczne.
No właśnie nikt tego nie widzi, a działa bardzo dobrze i kosztowało 8 milionów złotych. Chcę jednak powiedzieć o innej inwestycji, którą uważam za bardzo ważną, a chyba też mało widoczną, ponieważ wydaje się ona być taką normalną. Otóż połączyliśmy chodnikami dwa powiaty. Dzisiaj bezpieczeństwo przy drogach jest o wiele większe niż dawniej. Od Wytrzyszczki, a więc od granicy z powiatem sądeckim, aż do Zakliczyna czyli do powiatu tarnowskiego przy drogach krajowych i wojewódzkich wybudowaliśmy chodniki. To jest bardzo ważna rzecz sfinansowana wspólnie z wojewodą i marszałkiem, o której nikt dzisiaj nie mówi, ponieważ jest to tak normalna sprawa. Mamy także ponad 160 kilometrów samych dróg gminnych w tym 130 kilometrów wyremontowanych. Pozostałe znajdują się w trakcie remontu bądź zaraz do niego przystąpimy. Co roku na to zadanie wydajemy 1,5 miliona złotych. Najbliższe dwa lata poświęcimy remontom szkół i przedszkoli, tak aby przystawały wizualnie do tych nowych hal sportowych, które przy nich wybudowaliśmy. Przeprowadzimy także termomodernizacje tych obiektów.
Proszę dokończyć zdanie: „Przyszłość mojej gminy widzę…”
… Rozwojowo. Można wręcz powiedzieć prorozwojowo. Nowe rozdanie środków unijnych będzie przeznaczone na zadania, które będą miały stworzyć nowe stanowiska pracy, a więc likwidować bezrobocie. Powstaną nowe warunki ekonomiczne w wyniku czego, będziemy mieli wyższe dochody z podatków w gminie i spadnie bezrobocie. Przygotowaliśmy projekt dotyczący turystyki. Chcemy zagospodarować akwen wodny jakim jest jezioro Czchowskie. Jesteśmy w stanie powrócić do tematu Czchowa jako stolicy turystyki małopolskiej. To oczywiście perspektywa kilku lat. W roku 2002 zastałem gminę, która liczyła dziewięć tysięcy mieszkańców. Dzisiaj jest ich o sześciuset więcej. Zauważmy, że w czasie kiedy spadła ilość urodzeń, a wzrosła ilość osób wyjeżdżających za granicę, u nas mieszkańców przybyło. Świadczy to o tym, że przybyło osób, które świadomie postanowiło się u nas osiedlić. To świadczy też o tym, że wszystkie te inwestycje, o których wcześniej mówiłem odnoszą skutek. Jesteśmy zatem postrzegani jako gmina rozwojowa, która ma przyszłość.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Tomasz Pajor
—
Foto. Bogusław Hajduk