Razem pomóżmy Wiktorii

Borzęckie Święto Grzyba nieodłącznie kojarzy się z dobrą zabawą, gwarantowaną przez największe gwiazdy i pozostałe atrakcje. Przy tej okazji nie zapominamy jednak o tych, którzy potrzebują naszej pomocy. Nie inaczej będzie i tym razem. Dlatego zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą, aby przy okazji zabawy wesprzeć tych, dla których każdy kolejny dzień jest walką o zdrowie, a niejednokrotnie nawet życie.

Taką osobą jest 14-letnia Wiktoria z Limanowej. Mimo młodego wieku los nie szczędził jej cierpienia. Ta dzielna dziewczynka od dnia swoich urodzin w każdej chwili swojego życia toczy prawdziwy bój o swoje zdrowie i życie. A przeciwników ma godnych. Wiktoria choruje na rzadko występującą i skomplikowaną chorobę – zespół Di George’a, czyli zespół wrodzonych wad z niedoborem odporności związanym z brakiem grasicy. Lista towarzyszących chorób i dolegliwości jest tak długa, że samo jej wymienienie zajmuje kilka stron maszynopisu.

Dzieci z takim współistnieniem chorób żyją co najwyżej 5-6 lat. Wiktoria, wsparta przez znakomitych lekarzy jednak ciągle walczy. Jest więc ewenementem na skalę światową, ale każdy dzień oznacza dla niej dziesiątki zażytych lekarstw, niekończące się badania i pobyty w szpitalu. Jej leczenie jest tym trudniejsze, gdyż nieprzewidywalny zespół chorób sprawia, że nie ma na ten temat fachowych publikacji ani literatury. Jedyną szansą, aby uratować jej życie jest przeszczep szpiku.

Wiktoria jest uroczym, radosnym dzieckiem, ale ze względu na brak odporności i małopłytkowość nie może przebywać w grupie. Nie może więc chodzić do szkoły, ponieważ najdrobniejsza infekcja w jej przypadku doprowadza do rozpadu czerwonych krwinek. Aby wspomóc jej układ odpornościowy raz w tygodniu Wiktoria otrzymuje odporność w postaci wlewów podskórnych. Zabieg trwa 3 godziny i wiąże się z podłączeniem do pompy, która uniemożliwia jej zwykłe funkcjonowanie. Wiktoria lubi się bawić czytać książki, grać w gry komputerowe. Jest nawet honorowym członkiem klubu biegaczy Limanowa Forrest.

Lata trudnego i uporczywego leczenia wyczerpały możliwości finansowe Rodziców dziewczynki. Przyłączamy się do ich prośby o Państwa zrozumienie i pomoc. Za każdy przejaw wsparcia już w tym miejscu – dziękujemy!

—

ug