Najnowsze badania psychologiczne pokazują, że jedną z głównych przyczyn rozpadu związków są kłótnie o pieniądze. Nie potrafimy dogadać się z partnerem w kwestiach finansowych, ponieważ każde z nas ma inny pomysł na rozdysponowanie miesięcznych przychodów. A gdyby tak – dla odmiany – zamiast na zarobki i ich źródła – spojrzeć na domowe oszczędności? Może tu warto by wprowadzić jakieś zmiany?
Przed nami Święta Bożego Narodzenia i okres noworoczny – czyli czas, kiedy zazwyczaj wydajemy więcej niż w pozostałych miesiącach. Dobra wiadomość jest taka, że jeśli już teraz przygotujemy się do grudniowych wydatków, zaoszczędzimy sobie nawzajem nie tylko napięć i nerwów, ale także zaoszczędzimy pieniądze, gdyż nie będziemy w pośpiechu kupować wszystkiego na ostatni moment.
Co możemy zrobić, jakie zmiany wprowadzić w codziennym życiu, by wzmocnić nieco domowy budżet?
Mądre zarządzanie domowym budżetem
Wielu ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy na co i ile wydają najwięcej. Kawa na wynos z koleżanką parę razy w miesiącu, kolejna bluzka, która „wołała” nas ze sklepowej witryny, kilka czasopism, za dużo jedzenia, które co tydzień marnuje się w naszych szafkach i lodówkach – wszystko to wydaje nam się „normą”, bo jesteśmy przyzwyczajeni do pewnej znanej nam już formy wydawania pieniędzy. A gdyby tak zrobić mały eksperyment, który w prosty sposób uświadomi nam jakie produkty lub usługi najbardziej uszczuplają nasz portfel? Nie ma chyba prostszej metody niż zapisywanie przez miesiąc codziennych statystyk – na co i ile wydaliśmy. Innym wariantem tego ćwiczenia jest z kolei rozpisanie z góry orientacyjnych wydatków na cały miesiąc, a następnie później – po upływie tego czasu – porównanie jak ma się plan do rzeczywistości. No i wyciągnięcie wniosków.
Co dalej?
Kiedy zrobiliśmy już taki szczegółowy przegląd naszych wydatków, warto pobrać jeden z wielu darmowych arkuszy bądź aplikacji poświęconych planowaniu domowego budżetu. Wystarczy, że w wyszukiwarce internetowej wpiszecie hasło „budżet domowy” i już wyskoczy Wam kilkanaście ciekawych propozycji.
Kolejnym krokiem będzie przegląd różnych obszarów i dziedzin życia, w których można wprowadzić zmiany. Czasami okazuje się, że jest to o wiele łatwiejsze niż nam się wydaje, bo diabeł często tkwi w szczegółach. Sama zmiana nawyków może przyczynić się do zaoszczędzenia nawet kilkuset złotych miesięcznie. Gdybyśmy zaprzestali kupowania samych tylko słodyczy, codziennego batonika do kawy, albo ciasta czy drożdżówki na drugie śniadanie – to ile w rezultacie moglibyśmy wrzucić do skarbonki pod koniec miesiąca?
Ponadto, czasami nawet samo uświadomienie sobie cen niektórych produktów i zastąpienie ich innymi, tańszymi, przyniesie ten sam efekt. Załóżmy, że regularnie, jak wielu Polaków, grasz w Lotto i co tydzień w sobotę skreślasz „szóstkę”, wydając minimum 3-4 złote na pojedynczy kupon (najtańsza wersja). Przy tym rachunek prawdopodobieństwa, że trafisz te 6 liczb równy jest niemal 1 do 14 milionów. Ile najwięcej udało Ci się wygrać? Z przyzwyczajenia gramy wciąż w tego samego „Totolotka” zapominając, że są inne, tańsze gry w naszym kraju, takie jak Mini Lotek, Multi Lotek lub podobne – gdzie szanse na wygraną są z kolei większe. Dla przykładu – wydając mniej na kupon, moglibyśmy z dużo większym prawdopodobieństwem wygrać w Multi Lotka – i jeszcze dodatkowo zgarnąć Multi Lotto Bonus – dodatkową nagrodę oferowaną przy tej grze. Często nawet nie skupiamy się na tym jaki mamy wybór i jakie opcje są nam dostępne, bo działamy szablonowo – tak samo od lat.
Jak jeszcze zaoszczędzimy kilkaset złotych?
Wspominaliśmy o nieuchronnie zbliżającym się okresie świątecznym. Na tym przykładzie najlepiej widać, jak wcześniejsze obmyślenie i zaplanowanie wydatków pomoże nam w oszczędzaniu. Weźmy chociaż prezenty – które można przecież stopniowo kupować dużo wcześniej. Nie musimy wcale odkładać tego na ostatnią chwilę, kiedy to kolejki w galeriach handlowych sprawią, że kupimy i wydamy o wiele więcej oraz damy się nabrać na różne marketingowe chwyty.
A w życiu codziennym? Tutaj także jest duże pole do popisu. Jeśli raz w tygodniu (np. w sobotę) będziemy planować swoje podstawowe zakupy z góry na cały tydzień – w rezultacie zaoszczędzimy nawet kilkaset złotych miesięcznie. Okazuje się, że warto także planować posiłki i zjadać je wspólnie z całą rodziną – z tego względu, że to po prostu jest bardziej ekonomiczne. A dodatkowy bonus jest taki, że mamy czas żeby pogadać z dziećmi czy mężem przy wspólnej kolacji.
Wychodząc na zakupy zawsze zabierajmy ze sobą listę i ostrożnie podchodźmy do wszelkiego typu promocji w stylu – „kup 3, a czwarte opakowanie dostaniesz gratis”. Dzięki takim akcjom faktycznie na dłuższą metę można zaoszczędzić, ale pod warunkiem, że potrzebujemy i wykorzystamy aż 4 opakowania produktu, zanim upłynie jego termin ważności.
Mamy nadzieję, że powyższe wskazówki okażą się przydatne i gorąco zachęcamy naszych Czytelników do wymyślania nowych sposobów, które będą pomocne w oszczędzaniu pieniędzy.
—