Jak podał portal rdn.pl najprawdopodobniej dzikie psy zagryzły dziesięć owiec z jednej z hodowli w Przyborowie. Część zwierząt wystraszona uciekła. Pobiegły nad zamarznięty staw.
Z tafli lodu z wykorzystaniem specjalnych sani lodowych uwięzione owce ściągali strażacy. Uratowane zwierzęta są już u właściciela.
Mieszkańcy Przyborowa całą sprawą są zszokowani, bo jak do tej pory na terenie wsi nie było takiego przypadku, że zostały zagryzione zwierzęta. Przypuszczają, że zrobiły to dzikie psy. – Była kiedyś taka sytuacja, że psy pogryzły ludzi, ale teraz to już ucichło – mówi jeden z mieszkańców.
Policja patroluje okolice i jak na razie mundurowi nie zauważyli nic niepokojącego.
—
rdn.pl