Czy Tadeusz Pasierb znajdzie się w PiS?

Po przegranych wyborach do Rady Miejskiej, były jej przewodniczący Tadeusz Pasierb na prawie półtorej roku wypadł z lokalnej polityki i tzw. życia publicznego. Okazuje się jednak, ze nie do końca. Oto od 1 kwietnia (i nie był to bynajmniej żart prima aprilisowy) rozpoczął pracę na stanowisku dyrektora ds. technicznych w brzeskim MPEC. W lokalnym politycznym świecie, który nie jest znowu aż tak wielki, ta nominacja wzbudziła sporo emocji i różnego rodzaju domysłów.

Praktycznie nikt nie uwierzył w merytoryczne podstawy decyzji o zatrudnieniu Tadeusza Pasierba na takim stanowisku, ponieważ nikt też wcześniej nie słyszał żeby Pasierb był specjalistą kompetentnym do kierowania służbami technicznymi tak skomplikowanego przedsiębiorstwa jakim jest Miejski Zakład Energetyki Cieplnej. Jeszcze na dokładkę okazało się, że stanowisko dyrektora zostało stworzone specjalnie dla Tadeusza Pasierba. Wcześniej przez wiele lat nie było potrzebne, a mimo to, zakład świetnie sobie radził. To wystarczyło do uruchomienia szeregu domysłów na temat różnego rodzaju zależności i oczywiście tego, jak wspaniale można w Brzesku urządzić siebie i rodzinę, jak się ma talent do politycznego surfingu.

W tym samym czasie lekko poruszyła brzeskie towarzystwo informacja jakoby Tadeusz Pasierb postanowił iść za ciosem, i uaktywnić się również politycznie. Mianowicie miał jakoby złożyć formalną deklarację przystąpienia do ….PiS. Byłaby to sensacja dość znaczna, bo przecież nie kto inny jak właśnie Tadeusz Pasierb, był jednym z filarów Wspólnoty Samorządowej, której Kandydat Grzegorz Wawryka tak ciężko walczył o fotek burmistrza ze Stanisławem Pacurą, prezesem Powiatowym PiS. Jako się rzekło, byłaby to sensacja, ale przecież nie jakieś nadzwyczajne zjawisko w świecie politycznym. Takie się już zdarzały w brzeskim światku. Dość wspomnieć choćby casus Krzysztofa Ojczyka, czy Bogusława Babicza, z których każdy funkcjonował w Platformie Obywatelskiej lub cieszył się jej poparciem, aby dokonać spektakularnej wolty, i obecnie znaleźć się w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego więc nie miałoby się w szeregach PiS znaleźć miejsce również dla Tadeusza Pasierba, którzy przecież ma spore doświadczenie w działalności samorządowej. Co prawda różnie ta aktywność jest oceniana, ale taki już jest los każdego kto się udziela publicznie.  Informacja była przekazywana jako absolutnie pewna, chociaż nikt nie potrafił wskazać korzyści jakie brzeski PiS miałby odnieść z tego dość ryzykownego i kontrowersyjnego transferu ze Wspólnoty Samorządowej do Prawa i Sprawiedliwości. Dla Pasierba byłaby to oczywiście korzyść, ale dla PiS?

Oficjalnie prezes powiatowy PiS pan Stanisław Pacura zaprzecza aby taka deklaracja wpłynęła. Jak zapewnił, deklaracja taka nie została złożona również na ręce pełnomocnika PiS w regionie tarnowskim, którym jest europoseł Edward Czesak. Wydaje się więc że, przynajmniej na razie, taki transfer nie będzie miał miejsca, co  oczywiście nie wyklucza możliwości współpracy w przyszłości, zwłaszcza że przecież Tadeusz Pasierb należy do ludzi, którzy posiadają umiejętność ułożenia sobie współpracy praktycznie z każdym, czego już wielokrotnie dał dowód w czasie swojej długiej kariery samorządowca oraz prezesa PDM.

—

brzesko.info.pl