Don't Miss
Home » Felietony » Europoseł Zbigniew Ziobro w Brzesku

Europoseł Zbigniew Ziobro w Brzesku

Jest pan bardzo częstym gościem w naszym mieście. Czy oprócz pracy poselskiej sprowadza pana do nas także sentyment?
Jeśli chodzi o swego rodzaju emocje związane z tym miastem, to kojarzą mi się one jeszcze z czasem dzieciństwa, ponieważ bardzo często wówczas wraz z rodzicami jeździłem do rodziny z Krynicy do Krakowa, a Brzesko było takim stałym punktem odniesienia. Także podczas studiów bywałem tutaj wracając do domu. Zatrzymywałem się by trochę odpocząć i porozmawiać ze znajomymi. Bardzo podobają mi się okolice Brzeska. To piękne miejsce i ładne widoki. Nawet dzisiaj jadąc tutaj starając się ominąć słynne korki w Łapczycy miałem możliwość cieszenia się widokami zza szyby samochodu. To bardzo piękne miejsce. Ważne także historycznie dla naszego regionu, ale myślę, że również dla Polski.

Przejdźmy zatem do spraw dotyczących naszego kraju. Jakie będą zdolności koalicyjne PIS przy założeniu, że  partia wygra wybory?
O tym jaka będzie koalicja rządząca  po wyborach zdecydują przede wszystkim wyborcy. To jest ich czas. Jeżeli okaże się, że PIS wygra te wybory, wyraźnie je wygra, to myślę, że znajdą się chętni do tego, aby współrządzić z nami. Myślę, że oczywistą rzeczą jest, że nad taką koalicją będzie się zastanawiało PSL. Pamiętajmy też, że także w przegranym ugrupowaniu pojawiają się różnego rodzaju napięcia i podziały. Taka jest natura polityki.

Czy zatem jest możliwa koalicja z częścią Platformy Obywatelskiej, która mogłaby ulec takim napięciom?
Nie można tego wykluczyć. Jest to całkiem prawdopodobna sytuacja. Zwłaszcza gdyby porażka tego ugrupowania była wyraźna, to mogłoby dojść do pęknięć i w efekcie do próby porozumienia się w celu stworzenia wspólnego rządu.

Ale istnieje także wprost przeciwna możliwość czyli porażka PIS. Czy zakładacie taką możliwość i jak będzie można to wytłumaczyć zarówno członkom partii jak i jej zwolennikom?
Nie zakładam takiej możliwości. Oczywiście podchodzę z pokorą zarówno do czasu kampanii i samych wyborów, ale wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że PIS ma wielkie szanse na zwycięstwo. Osobiście ciężko pracuję na taki efekt. Namawiam także moje koleżanki i kolegów posłów, aby w ten sposób postępowali. Angażujemy wielu w te wybory, ponieważ mogą one w istotny sposób zmienić obraz tego co dzieje się w Polsce.

Jaka jest według pana i według PIS recepta na kryzys, który gdzieś cały czas krąży wokół naszego kraju? Jesteśmy przecież w tej chwili zadłużeni na ponad 300 miliardów złotych. Jak sobie z tym poradzić?
To jest gigantyczny problem. Te długi są wielką nieuczciwością Donalda Tuska i jego rządu. Przez ostatnie lata żyliśmy na kredyt zafundowany przez ten rząd. Do tego kredyt ten nie był wykorzystywany na konkretne inwestycje tylko był przejadany. Te pieniądze wyciekały gdzieś z budżetu. Obawiam się, że te środki były w ogromnym stopniu marnotrawione. Takim przykładem niech będzie informacja, która dotarła do mnie z mediów. Otóż polski rząd zapłacił bliżej nieznanemu mi autorowi za 15 – stronicowe opracowanie na temat sytuacji rodzin górników po katastrofie w jednej z kopalni 420 tysięcy złotych. Były to pieniądze pochodzące z funduszu europejskiego.. To robi wrażenie i jest przykładem marnotrawstwa. Donald Tusk mówi, że rząd wydaje pieniądze w niezwykle szybkim tempie i że jesteśmy liderem. Ale jeśli będą one wydawane w ten sposób? Nie sztuka by je wydawać właśnie tak, tylko aby je wydawać dobrze, z pożytkiem dla Polski i dla ludzi.

Bardzo dużo podróżuje pan teraz po kraju wspierając kandydatów PIS-u w tegorocznych wyborach.
Teraz każdego dnia ciężko pracuję. Od rana do nocy. Wczoraj wróciłem o trzeciej rano z Bielsko – Białej. Dzisiaj jestem w Brzesku i na Ziemi Tarnowskiej. Jutro kolejny wyjazd do Opola i na Śląsk do Gliwic. Pojutrze Ziemia Sądecka, a potem Bydgoszcz i Toruń. Rzeczywiście bardzo dużo pracy. Tak do końca. Do wyborów. Wspieram Prawo i Sprawiedliwość i naszych kandydatów, wskazując tych, którzy mnie o to poprosili. To ludzie rzetelni i gotowi na ciężką pracę dla Polski. Są to ludzie, którzy ciężko pracowali w minionej kadencji jako posłowie. To Właśnie pan poseł Edward Czesak czy poseł Rojek. To ludzie godni zaufania.

Porozmawiajmy jeszcze przez chwile o „skarbie”, który nam się przytrafił czyli o gazie łupkowym zwłaszcza w kontekście informacji podanej przez Rzeczpospolitą, że duża część firm, które zdobyły koncesje na próbne odwierty znajduje się w rękach rosyjskich.
To jest wielki skandal i zaniechanie działań w tej kwestii przez obecny rząd. To jest lekceważenie ważnych dla Polski spraw. Jednym słowem można to nazwać – kompromitacja. Przecież to jest jasne, że oni starają się przejąć nasze zasoby nie po to by je wydobywać, tylko po to, aby je nie wydobywać. Nasz gaz jest dla nich konkurencją. W tej sprawie jak w soczewce widać niekompetencję tego rządu. Kiedy przejmiemy władzę zrobimy wszystko, aby zabezpieczyć kontrolę nad wydawaniem koncesji i procesem wydobycia gazu łupkowego tak, aby polski interes nie był zagrożony. Ten rząd nie potrafi dbać o polskie interesy. Chcemy to zmienić.

Jest pan dzisiaj tutaj, aby wspomóc w wyborach posła Edwarda Czesaka.
Tak. Pan poseł Edward Czesak jest człowiekiem, który dał się poznać już w długiej pracy w parlamencie jako poseł bardzo rzetelny i pracowity, który z wielkim zaangażowaniem podejmuje sprawy zarówno na poziomie parlamentu jak i sprawy związane z Małopolską i Ziemią Tarnowską. Jest to sprawdzona firma. Jest człowiekiem niezwykle uczciwym. Myślę, że jest to najlepszą rekomendacją, aby oddać głos na pana Edwarda.

Dziękuję za rozmowę

IB

Podobne artykuły
„%RELATEDPOSTS%”