Niedawno w nasz lokalny świat poszła informacja, że brzeszczanie nie będą mogli skorzystać z bardzo atrakcyjnych środków na rewitalizację, bo gmina Brzesko jako jedyna w całym powiecie brzeskim i jedna z nielicznych w Małopolsce nie zakwalifikowała się do programu. Po prostu złożyła program rewitalizacji który nie spełniał kryteriów. Jak na ironię, dokładnie w tym samym czasie burmistrz Grzegorz Wawryka zaprezentował na stronie gminnej fotografię na której się dumnie dzierży dyplom z którego wynika, że Gmina Brzesko jest …najlepsza w całym powiecie! Gospodarze sąsiednich gmin boki zrywają ze śmiechu, Burmistrz Brzeska stał się dyżurnym obiektem drwin, a słynne hasło wyborcze Grzegorza Wawryki „Sprawdzony Gospodarz” stało czymś w rodzaju „mądry inaczej”.
Odrzucenie naszego programu rewitalizacji jako jedynego w powiecie brzeskim wywołało sporo negatywnych komentarzy, bo jest to chyba jedyny w świecie przypadek kiedy „najwyższy rozrój” osiąga się przez bycie …najgorszym. Kierownik Rafał Najdała poczuł się w związku z tym wyjaśnić, że przyczyną tej negatywnej oceny były zmieniające się reguły gry w trakcie prac nad projektem, co w ostateczności spowodowało, że firma wykonująca ten projekt nie sprostała wymaganiom i rezultat jest taki jaki jest. Aby zatrzeć negatywne wrażenie, podał długą listę projektów pozytywnie zaopiniowanych, na które gmina środki dostała. W tym na remont kapliczek i …10 tys. na likwidację barszczu Sosnowskiego. No dobre i to, przynajmniej barszczu Sosnowskiego nie będzie. Sąsiednie gminy dostają miliony, ale dobre i dziesięć tysiaków. Jak się to mówi – darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
Kierownik Rafał Najdała jednak chyba nie uzgodnił z Pryncypałem obowiązującego przekazu i zupełnie niepotrzebnie opowiedział o trudnościach ze sporządzeniem prawidłowego Programu Rewitalizacji, albowiem burmistrz Grzegorz Wawryka niedługo później, z całym spokojem i z właściwym sobie optymizmem oświadczył: „W tej chwili nie mamy już czego rewitalizować”. I nie powiedział tego bynajmniej na grillu na imieninach u cioci po kilku halbach piwa, tylko w szanowanym i opiniotwórczym radiu RDN Małopolska. Stało się to dokładnie 17 kwietnia. Ci którzy nie wierzą mogą sobie osobiście odsłuchać.
Prowadząca wywiad dziennikarka nie pociągnęła tego tematu, bo pewnie z wrażenia nie była w stanie sformułować dobrego pytania. Oto właśnie miała przed sobą najlepszego włodarza w Polsce, a kto wie czy i nie na świecie! To faktycznie może spowodować szok! Chyba nie ma w Polsce wójta, burmistrza czy prezydenta miasta, który spokojnie w radiu powiedziałby „w tej chwili nie mam już czego rewitalizować”. Po prostu jestem tak wspaniały, że wszystko u mnie jest zrobione. Gdyby zapytać gospodarzy najlepiej zarządzanych gmin w Polsce o tę sprawę, to wymieniliby jednym tchem długą listę zadań która jest jeszcze do wykonania. Najlepsi w Polsce, mimo ogromnych sukcesów, nadal mają jeszcze wiele do zrobienia, w Brzesku Grzegorz Wawryka zrobił już wszystko!
Wygląda na to, że burmistrz Grzegorz Wawryka swoje pojęcie o rewitalizacji ogranicza jedynie do zrobienia Rynku w centrum Brzeska. Jeżeli tak to kompromituje się jako burmistrz z takim długim stażem, bo te środki nie są na przeróbki rynków (choć wiele samorządów i takie zadania przy ich pomocy robi), tylko na wiele innych ciekawych zadań. Wystarczy popatrzeć choćby na projekty opracowane przez samorządy gmin z naszego powiatu: Szczurowej, Borzęcina, Dębna, Gnojnika, Iwkowej i Czchowa. Czy naprawdę w mieście nie ma już nic do zrobienia? A co z sołectwami? Czy mieszkańcy Jadownik, Okocimia, Poręby Spytkowskiej, Jasienia, Mokrzysk, Bucza, Szczepanowa, Sterkowca czy Wokowic, uważają – tak jak burmistrz Grzegorz Wawryka – że wszystko jest porobione i nic nie trzeba już rewitalizować? Czy sołectwa są częścią gminy Brzesko, czy zapchajdziurą której daje się jakieś ochłapy? Kiedy Grzegorz Wawryka przyjedzie do Państwa miejscowości żeby zabiegać o Wasze głosy w nadchodzących szybkimi krokami wyborach samorządowych, to zadajcie mu kilka pytań w tej sprawie, żeby potem, przez najbliższe pięć lat nie było niepotrzebnych pretensji i żali.
Innym wytłumaczeniem tak ciekawej publicznej wypowiedzi burmistrza Grzegorza Wawryki jest to, że traktuje mieszkańców małe dzieci albo lekko opóźnionych w rozwoju umysłowym. To świadczy po prostu tak naprawdę o lekceważeniu mieszkańców, bo gdyby Grzegorz Wawryka ludzi szanował, to głupot by w radiu nie opowiadał, bo by się po prostu wstydził.
Do tej pory takie oryginalne wypowiedzi uchodziły mu zupełnie bezkarnie, więc jest przyzwyczajony. Już w czasie swojej pierwszej kampanii wyskoczył ze słynną „korupcją polityczną” która polegała na tym, że wygrywający w pierwszej turze Bogusław Babicz zaproponował Grzegorzowi Wawryce wycofanie się w zamian za fotel zastępcy Burmistrza. Propozycja została rozgłoszona jako wielkie przestępstwo i właśnie „korupcję polityczną” , co przez swoją absurdalność tak zaskoczyło wyborców, że w ostateczności zagłosowali na Wawrykę. Dziesięć lat później było słynne oświadczenie w wiadomej sprawie na sesji Rady Miejskiej przyjęte przez radnych oklaskami na stojąco. Takich cudów w całej Polsce nikt i nigdzie nie zanotował jeszcze, dzierżymy więc palmę pierwszeństwa, a nawet chyba jedynactwa, bo prawdopodobnie jesteśmy jedyni w tej kategorii.
W lutym minęło 10 lat rządów Grzegorza Wawryki w gminie Brzesko. Z tej okazji przeprowadziliśmy sondę jak mieszkańcy oceniają pracę ”Sprawdzonego Gospodarza”. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby każdy mógł zagłosować tylko jeden raz. Sonda była przeprowadzona uczciwie, o czym wiedzą zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy burmistrza, bo prawdopodobnie nie jeden miał ochotę i spróbował zagłosować drugi raz i wie, że się tego nie dało zrobić. Wyniki nie pozostawiały złudzeń. No i co? Otóż burmistrz Wawryka w Gazecie Krakowskiej nazwał te wyniki bzdurą. Tak proszę Państwa, bzdurą, bo przecież jak można być niezadowolonym z Grzegorza Wawryki jak Grzegorz Wawryka jest z siebie zadowolony? Kim są więc ci którzy „bzdurnie’ głosują? Chyba nie są zbyt mądrzy? Mądrzy ludzie bzdurnie nie głosują. Pamiętajcie więc Państwo czasie właściwym o tym co sądzi o Was Grzegorz Wawryka, bo po wyborach zdania bynajmniej nie zmieni.
A odnosząc się do sondy, mogę jeszcze obiecać, że kiedy tylko Grzegorz Wawryka ogłosi swój zamiar kandydowania na kolejną, tym razem – zgodnie z nowymi przepisami – pięcioletnią kadencję, ogłosimy kolejną sondę i jej wyniki będą publikowane codziennie, aż do dnia ustawowej ciszy wyborczej. Może i będzie ta sonda pogardliwie określana przez Grzegorza Wawrykę jako „bzdura” ale tak nic tego nie zmieni i sonda zostanie ogłoszona.
Jan Waresiak
P.S. Jeżeli „w tej chwili nie ma w gminie Brzesko niczego do rewitalizowania, to po coście ten program rewitalizacji uchwalali i składali? Co tam było, jeżeli nic nie trzeba? Ile zostało zapłacone za niepotrzebny – zdaniem burmistrza – projekt?
—
brzesko.info.pl