Prawo i Sprawiedliwość opowiada się przeciw planom wprowadzenia opłat dla samochodów osobowych na południowej obwodnicy Krakowa. Zamierza wprowadzić autopoprawkę do projektu ustawy o wyłączeniu z opłat za przejazd obwodnicami samochodów powyżej 3,5 tony, mającą na celu rozszerzenie tego zapisu także dla samochodów osobowych.
Politycy PO w poszukiwaniu wpływów do budżetu zamierzają po raz kolejny sięgnąć do kieszeni kierowców. Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że już niedługo wszyscy korzystający z południowej obwodnicy Krakowa, jak i innych obwodnic, będących odcinkami autostrad będą musieli za przejazd nią płacić. To wynika wprost z ustawy o drogach publicznych – mówi rzecznik Ministerstwa Finansów. Południowa obwodnica Krakowa jest częścią autostrady A4.
Niespójne są informacje płynące od PO, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwa Transportu. GDDKiA przyznaje, że pracuje nad wyborem metody pobierania opłat od aut osobowych na autostradach. Deklaruje zarazem, że nie tworzy listy płatnych dróg. Z drugiej strony ministerstwo transportu mówi wprost, że autostrady dla samochodów osobowych są płatne.
Patrząc w jaki sposób ostatnio rząd „zdziera” pieniądze z kierowców, chociażby poprzez „ratowanie” budżetu przez radary nie mamy wątpliwości, że rząd sięgnie także po opłaty dla samochodów osobowych za przejazd obwodnicami miast w tym Krakowa. Dziura budżetowa rośnie. Tusk i PO zadłużyli Polskę i teraz szukają pieniędzy w kieszeniach zwykłych obywateli: podnoszą podatki, wydłużają wiek emerytalny, stawiają na drogach setki radarów i obłudnie tłumaczą, że to dla bezpieczeństwa kierowców. Dlatego nie mamy wątpliwości – sięgną i po pieniądze za przejazd obwodnicami – mówił poseł Andrzej Adamczyk.
Nie wierzymy deklaracjom polityków PO. Aby wykluczyć możliwość wprowadzenia opłat za przejazd obwodnicami chcemy aby taki zapis pojawił się w ustawie. Inaczej rząd znowu sięgnie po pieniądze do kieszeni kierowców – przekonywał poseł Edward Czesak.
Posłowie przypomnieli, że obwodnice miast buduje się po to aby wyprowadzić ruch samochodowy z centrów miast celem ich ochrony. Jeżeli wprowadzone zostaną opłaty dla samochodów osobowych na obwodnicach miast to wzmożony ruch samochodowy do nich wróci. Zwrócili uwagę, że od kilku miesięcy w Krakowie trwa debata o smogu, którego jedną z przyczyn jest także ruch samochodowy. Doświadczenia innych krajów wskazują, że wprowadzenie opłat za przejazd obwodnicami miast powoduje wzmożenie natężenia ruchu samochodowego w centrach tychże.
Andrzej Adamczyk odniósł się także do planów GDDKiA odnośnie wprowadzenie opłat w formie e-myta (Via TOLL) dla aut osobowych na wybranych odcinkach autostrad, w tym obwodnicy Krakowa, czyli odcinka A4 między zjazdami w Bieżanowie i Balicach. Budowa bramek w tych miejscach jest dla operatora zbyt kosztowna dlatego koszty poboru prawdopodobnie zostaną przerzucone na kierowców. Będą zmuszeni zaopatrzyć się w kosztujący ok 130 zł. tzw. viaBOX, służący do automatycznego naliczania opłaty za przejazd autostradą.
Oszczędzi Państwo oraz zarządzający autostradami jak chociażby prywatny koncesjonariusz odcinka autostrady A4 Kraków – Katowice. Tym samym koszty utrzymania autostrady dla firm zarządzających spadną. Przerzuci się je na kierowców. Dodatkowo zwolnieni zostaną ludzie obsługujący bramki, co także niekorzystnie wpłynie na rynek pracy w Małopolsce, a trzeba zwrócić uwagę, że w Małopolsce obecnie bezrobocie rośnie najszybciej w kraju. – alarmował poseł Adamczyk.