W ten czas szczególny kiedy Kościół Katolicki wspomina swego Świętego, a naszego rodaka, warto przywołać też ziemskie jego wizerunki; zapisane przez pokolenia czcicieli, a zaczerpnięte z czasów ziemskiej posługi Szymona.
I. Z wizerunków św. Szymona
Bocheński poeta Robert Rydz kreśląc strofy o naszej Lipnicy, przywołuje i postać św. Szymona, nadając jego postaci wymiar poetycki:
„… Ty jak królowa
Miła, niezapomniana nigdy i sławna na świecie,
Boć wszakże Wielki Szymon wyszedł z Twego łona,
Ów pokorny sługa Boży – czysty jak lilij kwiecie,
Którego skroń okala świętości korona. …”
Wśród wizerunków św. Szymona z Lipnicy, które zobaczyć możemy na obrazach, rzeźbach czy dewocjonaliach, a które to w swej znacznej liczbie wypełniają naszą przestrzeń sakralną, chciałbym zaprezentować kilka z nich, ikonografia to szczególna i sądzę, że mało znana.
Św. Szymon z Lipnicy … z Iwkowej
W roku szczególnym dla kultu św. Szymona jakim był rok 2007, doszło w przeddzień kanonizacji bł. Szymona z Lipnicy w sąsiedniej parafii Iwkowa p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Iwkowej do niezwykłego odkrycia. W starym cmentarnym kościółku w Iwkowej sięgającym czasów naszego kościoła św. Leonarda, odnaleziono w trakcie prac porządkowych niezwykłej urody obraz olejny przedstawiający klęczącego, modlącego się zakonnika. Jego rozmodlona postać zwrócona jest ku objawiającej się mu Maryi z Dzieciątkiem Jezus. Podjęte rozpoznanie treści obrazu wykazało jednoznacznie, że mamy do czynienia z wizerunkiem św. Szymona z Lipnicy. W tle postaci św. Szymona i Matki Bożej widnieje krakowski klasztor bernardynów, w którym nasz rodak spędził wiele lat swego zakonnego życia, zaś poniżej widoczna jest słynna studnia wykopana przez samego ojca Szymona. Takie sceny znane są też z innej ikonografii, jest ich kilka w lipnickich kościołach.
Nie ma jednoznacznych przekazów co do daty powstania obrazu, ekspertyzy wskazują jednakże na koniec XVII w., co wiązać można z aktem beatyfikacji Szymona dokonanym w 1685 r.
Św. Szymon z Lipnicy w gosprzydowskim kościele
W 1966 r. ściany kaplicy przy prezbiterium kościoła p.w. św. Urszuli z Towarzyszkami, pokryły się malowidłami i obrazami. Polichromia, którą wykonał artysta malarz Piotr Grabowski, to polichromia figuralna. Artysta odwzorował postacie polskich świętych oraz sceny związane z historią chrześcijaństwa w naszej ojczyźnie. W panteonie 10-ciu umieszczonych tu wizerunków świętych i błogosławionych, znajduje się też wyobrażenie Szymona, świętego z Lipnicy. Jego obecność w sąsiedniej w stosunku do rodzinnej parafii Szymona nie jest przypadkowa, stało się to bowiem za sprawą ks. prałata Franciszka Bardla, lipniczanina. W związku z przywołaniem jego postaci niezbędna jest w tym miejscu niewielka dygresja. Po długoletnim pobycie w Stanach Zjednoczonych Ameryki i Kanadzie, ks. prałat Bardel powrócił u schyłku swego życia do rodzinnej Lipnicy. Jako wielki czciciel św. Szymona, podjął się w latach 1964 – 66 trudu generalnego remontu kościoła pod Jego wezwaniem wznoszącego się w Lipnicy już od roku 1648. Ściany tej niewielkiej świątyni pokryły się wówczas nowymi wizerunkami św. Szymona. Zbieżność dat remontu lipnickiej świątyni i dekoracja kaplicy kościelnej w Gosprzydowej nie jest przypadkowa, ks. Bardel chciał, by i sąsiednia parafia znajdowała się pod opieką Szymona z Lipnicy. Bogu niech będą dzięki!
Artysta przedstawił św. Szymona w dość często spotykanej scenie w prezentacji Jego wizerunków, św. Szymon modląc się w pozycji klęczącej zwrócony jest w stronę nieba. W obłoku niebiańskim ukazuje się Mu Matka Boża trzymającą w rękach Dzieciątko Jezus. Jest to tak zwana scena orędowania za Lipnicą (Orędownik za Lipnicą). Leżące w tle obrazu,
a poniżej wzgórza, na którym modli się Szymon miasteczko, to wizja średniowiecznej Lipnicy Murowanej z wyrazistą wieżą kościoła parafialnego (1363 r.). Widoczna w oddali wioska, to Gosprzydowa, którą widać ze wzgórz otaczających Lipnicę. Utrzymany w tym stylu wizerunek znajduje się również na polichromii figuralnej w kościele św. Leonarda, także na suficie kościoła św. Szymona. Treść napisów otaczających obraz odnosi się do zachowanego wiersza św. Szymona zapisanego na ścianie klasztornej celi. Tu widnieją dwa jego wersy w polskim tłumaczeniu z łaciny: „Pamiętaj byś zawsze kochał Matkę Najświętszą” oraz „Módl się i pracuj, a nie ufaj zbytnio sobie”. W tym drugim przesłaniu, św. Szymon rozwinął benedyktyńską maksymę zakonną: „Ora et labora” – „Módl się i pracuj”.
Nagrobne wizerunki św. Szymona
Dalsze dwa wizerunki św. Szymona z Lipnicy, które tu są prezentowane charakteryzują się oryginalnym umiejscowieniem. Zobaczyć je można na cmentarzach, są bowiem elementami zdobnictwa sepulkralnego grobów zmarłych, dla których św. Szymon był patronem. Obecność tych wizerunków w przestrzeni naszego życia jest wyrazem doczesnych starań wiernych o wstawiennictwo za nimi do Boga po śmierci.
Wśród ponad stu rozpoznanych wizerunków św. Szymona z Lipnicy, udało mi się spotkać na cmentarzach dwa z nich. Wolą zmarłych było, by ich Patron, któremu rodzice powierzyli na Chrzcie Świętym opiekę nad ich synem, sprawował nad nimi pieczę i po śmierci.
Bochnia
Jeden z wizerunków – płaskorzeźba, widnieje na grobie ks. Szymona Piecha w Bochni. Ksiądz Szymon, przez ostatni okres swego kapłańskiego życia był katechetą bocheńskim, zyskując sobie swą posługą szacunek młodego pokolenia. Urodził się w Lipnicy Dolnej w 1883 r., zmarł młodo, bo w wieku 41 lat. Spoczywa w kwaterze III Cmentarza Komunalnego w Bochni przy ulicy Orackiej. Jego grób zdobi kamienny pomnik z krzyżem oraz wyrazista, płaskorzeźbiona postać św. Szymona z Lipnicy wzorowana na kaznodziejskim wizerunku Szymona jaki widzimy na statui na lipnickim Rynku.
Szczepanów
Drugi z wizerunków św. Szymona, to również płaskorzeźba, ta znajduje się w płycinie pomnika nagrobnego wystawionego na mogile Szymona Dudy, 100-letniego obywatela Szczepanowa. Zmarłemu patronuje obok naszego rodaka ziomek szczepanowski, św. Stanisław. Jest to postać klęcząca, św. Szymon modli się nad rozpiętym na krzyżu Chrystusem. Grób Szymona Dudy z wizerunkiem św. Szymona z Lipnicy znajduje się na cmentarzu parafialnym w Szczepanowie, nieopodal kościoła – Domu św. Stanisława ze Szczepanowa.
II. Legenda Szymona
Wokół postaci św. Szymona szczególnie tu w Lipnicy powstała szczególna aura podziwu i uwielbienia wynosząca Szymona ponad historyczne i religijne uznanie.
„Święty nasz rodaku z Lipnicy Szymonie, Chlubo naszej Ziemi, od zawsze patronie”
Prezentowany poniżej w formie legendy biogram św. Szymona jest zapisem życia i czynów świętego ziomka zachowanych w lipnickiej tradycji i tu z nabożną czcią pielęgnowanych. Forma tego ludowego przekazu bliska jest scenerii legend i pod takim więc tytułem została tu zaprezentowana.
„Jak se Szymek z bicza trzasnął, to ogienek zaraz zgasnął”
Gdy szkółkę kościelną ukończył w Lipnicy,
Przyszło mu się żegnać i w świat ruszył z domu.
Swe lęki, obawy trzymał w tajemnicy,
Choć nieraz rozpaczał i łkał po kryjomu.
Na górze Lipczonce znak krzyża uczynił,
Żegnając Lipnicę – czas swojej młodości
I choć jeszcze w myślach cały czas się winił,
Powołania czas przyszedł i droga świętości.
Wszechnica Krakowska – tam po wiedzę pukał
By sięgnąć nauką stanu kapłańskiego,
W świątyniach stolicy zaś modlitwy szukał
Wypraszając przez nią uświęcenia swego.
Zakonne śluby, pokuta i modły
Codziennie czynione w samotniczej celi,
Do Matki Bożej Szymona przywiodły
żarliwym uwielbieniem, zachętą czcicieli.
„O ty, co na mieszkanie obierzesz te ściany,
Bądźże Maryi Matce, jak dziecko oddany”.
Te słowa zapisał na ścianie w klasztorze,
Bo wierzył, iż Ona w potrzebie wspomoże.
Wielki kaznodzieja na królewskim dworze,
Śladami tam poszedł Jana Kapistrana,
Nauczał miłości i życia w pokorze,
By łaska od Boga ludziom była dana.
Wieść od ludu niosła, gdy susza nastała
I w mieście źródła wyschły z tej to przyczyny,
Że Szymon studnię kopał, by woda się lała,
On takie miał zawsze miłosierne czyny.
Do dziś przy klasztorze, od wawelskiej strony
Studnia stoi kamienna, w niej wody głębina,
A gdy biją na odpust bernardyńskie dzwony,
Szymona i studnię ich głos przypomina.
Głosem wiedziony szedł ku Jasnej Górze,
By hołd tu złożyć Częstochowskiej Pani,
Która w paulińskim jaśnieje klasztórze
I się pomodlić tu przed Nią za nami.
Za Złotym Potokiem, na mchu się położył
spiekotą lata, pragnieniem zmęczony,
Przed Bogiem Stwórcą w modlitwie się korzył,
Przyzywał Maryję ze świętej ikony.
I zawołał Szymon, jak to czynił – Chryste!
– Cud był wtedy sprawił z szumiącym ruczajem,
Bo z wapiennej skały trysło źródło czyste,
Pielgrzymi tu stają Szymona zwyczajem.
Ucząc pokory, cnoty posłuszeństwa
Poddał ognia próbie czterech nowicjuszy,
Lecz tylko jednemu z nich starczyło męstwa
I nie poczuł żaru, bo czuł ogień duszy.
I znowu na próbę współbraci wystawił,
Lecz gdy w ich serca wstąpiło zwątpienie
– To nowy cud z drzewkiem przed współbraćmi sprawił,
Wierzchołek wsadził w ziemię, w górę dał korzenie.
Długo świadczył o cudzie ten dąb rosochaty,
Nim po lat czterystu z braku wody skona,
Przetrwał burze, gromy i szwedzkie armaty,
Stał się atrybutem świętego Szymona.
Poszedł w lud ubogi i chorym w potrzebie Niósł grzechów odpuszczenie i nadzieję słowa
I żegnał się z nimi – do spotkania w niebie !
Pobożność Szymona, dar rąk świętych jego
Należną w Krakowie przydały mu cześć,
Modliła się Lipnica do rodaka swego
Do króla w Warszawie zanieśli tę wieść.
Słał więc król pisma do Lubomirskiego,
A w liście mu pisze, iż rzecz ma do niego:
„Skoro takie rzeczy w Lipnicy się dzieją,
Zbuduj tutaj kościół, niech będzie nadzieją”.
Gdzie dom stał kiedyś rodzinny Szymona
I studnia z krynicą co może uzdrowić –
Świątynia rodaka została wzniesiona,
Żeby kult Szymona można było krzewić.
I król Jan Sobieski, gdy szedł na wyprawę,
U grobu Szymona z Lipnicy się modlił
I świętą w papiestwie mu zjednał oprawę,
Gdy pod samym Wiedniem Turczyna rozgromił.
Po latach powrócił na lipnicki rynek,
Figurę Szymona dłutem Kunzek rzeźbił,
By stanął w kamieniu jego wizerunek
I lud Lipnicy modlitwą Go wielbił. W nowenny słowach i w śpiewanych pieśniach,Na ustach ludu i w powszedni czas,W tonacji dźwięków na spiżowych dzwonach -”Zroszoną łzami twarz osusz Szymonie nasz”.
Śmiało sięgnął ręką niebieskiej krainy,Z księgi, która w dłoni – intonuje modły,Bo proszą o łaski lipnickie rodziny,By te święte słowa do nieba ich wiodły. III. Mąż Boży – św. Szymon z Lipnicy
Św. Szymona z Lipnicy przywołuje i sławi na strofach swego wiersza także poeta i krajoznawca w jednej osobie, szlachcic z Kierlikówki, Józef Niwicki. W II-giej połowie XIX w. odwiedził jego rodzinną Lipnicę. „Miasto ubogie”
„… Kiedy król Kazimierz siadł na polskim tronie,
Na Warneńczyka stroskanej stolicy,
W ten czas mąż boży zasłynął w koronie
Tym synem bożym był Szymon z Lipnicy!
Co z tym krzyżem w ręku – i z myślą o niebie,
Dużo pragnął dla Polski – niczego dla siebie.
I co w pokornej szacie Bernardyna,
Rozkoszy ziemskich unikał pozoru,
Bo go wabiła święta Palestyna
By na Golgocie szukać życia wzoru,
Tam wiecznej prawdy promieniem oblany,
Niósł krzyż zbawienia pomiędzy pogany !
Wśród bogobojnych mieszczanów siedliska,
Długo ci miejsca szukać nie potrzeba,
Gdzie stała niegdyś Szymona kołyska,
I gdzie wyrastał dla Polski i nieba,
A gdyś ciekawy gdzie spoczął na wieki
Na to odpowie Kraków nie daleki.”
Czesław Anioł
„%RELATEDPOSTS%”