Tuż przed północą wyruszyliśmy na pasterkę. Narodził się Chrystus. Rozpoczęło się Boże Narodzenie. Dawniej zwyczajem było nie gaszenie świateł w domach podczas trwania tego nabożeństwa. Mówiono: „Pan Jezus się narodził, Dzieciątko Boże, jasność – i w domu niech będzie jasność”. Na stołach pozostawiano do dnia Św. Szczepana nie uprzątnięte potrawy wigilijne.
W dzień Bożego Narodzenie ludzie, jeżeli nie uczestniczyli w pasterce, wychodzili jedynie do kościoła. Pozostały czas spędzano w gronie rodzinnym. Nie wolno było zamiatać, rąbać drewna, gotować, ścielić łóżek i przynosić wody ze studni. Na szczęście z tych zwyczajów pozostał nam chyba ten najważniejszy czyli przebywanie razem z rodziną w cieple naszych domów. Nikt z nas nie wyobraża sobie raczej nie zasłanego łóżka czy święta bez uroczystego obiadu. Dzisiaj także odwiedzamy szopki, które powstały we wszystkich kościołach i śpiewamy kolędy. Szopki ilustrują historię narodzenia Chrystusa. Początkowo figury w szopkach były nieruchome. Z czasem za sprawą zakonów Franciszkanów i Bernardynów, zastąpiono je marionetkami, a w przedstawieniach pojawiły się sceny i postacie nie licujące z powagą czasu i miejsca. Byli więc szynkarka tańcząca z kawalerem, bijący się chłopi oraz śmierć z diabłem. W pierwszej połowie XVIII wieku polscy biskupi na szczęście zakazali wystawiania takich szopek. Dzisiejsze szopki bożonarodzeniowe utrzymane są w najdawniejszej tradycji. Kolędy rozbrzmiewają zarówno w kościołach i w domach. Jedną z najstarszych polskich kolęd jest „Anioł pasterzom mówił”. Pochodzi z przełomu XV i XVI wieku. Najczęściej twórcami kolęd były osoby anonimowe, ale zdarzały się także te napisane przez uznanych twórców. Byli to kaznodzieje, poeci i pisarze. Najprawdopodobniej autorem tekstu kolędy „W żłobie leży” jest Piotr Skarga, a „Bóg się rodzi” jest dziełem Franciszka Karpińskiego. W XVII wieku zaczęły powstawać pastorałki.
Uroczystość Bożego Narodzenia po raz pierwszy Kościół wprowadził do swojego kalendarza w IV wieku. 25 grudnia to data symboliczna, bo tak naprawdę nie znamy dokładnej daty urodzenia Jezusa. Wybrano ją między innymi ze względu na przesilenie zimowe – wtedy światło zwycięża nad ciemnością. Od tego momentu zaczynają się coraz dłuższe dni, a noce stają się krótsze.
—
IB