8 grudnia o godz. 19.00 w dużej sali kina Regis wystąpi Anna Jurksztowicz, piosenkarka jazzowa i producentka muzyczna. Jej wielkim dziecięcym przebojem przed laty była piosenka „Zima lubi dzieci”. Nagrała piosenki do filmów i seriali TV, takich jak: Kingsajz, W pustyni i w puszczy, Puchatkowego Nowego Roku, Prosiaczek i przyjaciele, Kubuś i Hefalumpy, Czułość i kłamstwa (Wizja Jeden, Polsat), Matki, żony i kochanki, Na dobre i na złe i Ranczo (TVP). Podczas koncertu z pewnością wybrzmią największe przeboje piosenkarki jak wspomniany już Diamentowy kolczyk, Hej man, Stan pogody, Zmysły oraz piosenki ze znanych i lubianych seriali. Nie braknie także utworów z najnowszej płyty artystki „Poza czasem. Muzyka duszy”. Album Anny Jurksztowicz z 2014 r. poświęcony jest kontemplacji. Anna jest jedną z pierwszych artystek w Polsce podejmujących w muzyce temat duchowych praktyk. ,,Czerpie inspiracje z różnych źródeł, kultur, eksperymentuje z formą, przekłada teksty, poszukuje i zaprasza nas do wędrówki w głąb siebie. Robi to z maestrią, gracją, finezją i z wielką miłością do drugiego człowieka” – czytamy na oficjalnej stronie piosenkarki. Anna Jurksztowicz jest także producentką muzyczną. Jej firma wydawnicza „Si Music” promuje muzykę kompozytorów polskich. Ciekawostką jest, iż wielką pasją artystki jest gotowanie. Piosenkarka jest autorem książki „IQchnia, czyli jak inteligentnie jeść i pić”.
Podczas koncertu w Bochni artystce towarzyszyć będą Andrzej Ballo – gitara, Bartłomiej Stuchlik – kontrabas oraz grający na gitarze Arkadiusz Wiech.
Ten ostatni to urodzony w Makowie Podhalańskim muzyk, który naukę gry na gitarze klasycznej pobierał w Państwowej Szkole Muzycznej im Ignacego Paderewskiego w Cieszynie w klasie p. Bogdana Firlii. W 1996 roku ukończył Wychowanie Muzyczne w Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, a w 1998 roku dwuletnią Szkołę Realizacji Dźwięku w Krakowie. Gitarzysta, kompozytor, aranżer, tekściarz, autor i wydawca kilku podręczników do nauki gry na gitarze. Dokonał wielu nagrań na potrzeby przedstawień teatralnych, a także uczestniczył w sesjach nagraniowych wielu zespołów. Obecnie mieszka w Skoczowie, gdzie posiada własne studio nagrań w którym pracuje jako muzyk i realizator dźwięku.
Elżbieta Solak.: W Bochni wystąpi Pan z Panią Anną Jurksztowicz. Ale wspólne koncerty z artystką to nie jedyne Pana artystyczne zajęcie.
Arkadiusz Wiech: Tak, gram w kilku składach. Jeden z nich jest najważniejszy: Turnioki, zespół założony przeze mnie w 2000 roku. Tutaj piszę teksty i muzykę, aranżuję. Ten zespół to moje spełnienie marzeń o graniu muzyki góralskiej na gitarze. Oprócz tego od wielu lat przyjaźnię się i koncertuję wspólnie z Anną Jurksztowicz. Grywam również z Martą Bizoń oraz współtworzę Art Music Trio – trio instrumentalne wykonujące muzykę kameralną.
E.S.: Jak zaczęła się Pana przygoda z gitarą?
A.W.: Jako dziecko zawsze czułem pociąg do muzyki. Zaczynałem od grania na perkusji. Grałem jako młodziak w bluesowym zespole mojego brata Mariusza. Jednak w wieku 10 lat moim życiem zawładnęła gitara i tak zostało do dzisiaj. Pierwszy publiczny występ dałem z moim szkolnym zespołem w wieku 14 lat.
E.S.: Współpracował Pan z wieloma artystami.
A.W.: Tak, miałem zaszczyt i przyjemność współpracować z: Anną Jurksztowicz, Martą Bizoń, Barbarą Stępniak-Wilk, Krzesimirem Dębskim, Radzimirem Dębskim, Mariuszem Bogdanowiczem, Andrzejem Olejniczakiem, Bogdanem Hołownią, Mieczysławem Szcześniakiem, Majką Jeżowską, Aleksandrem Brzezińskim i z wieloma innymi, znakomitymi artystami.
E.S.: Jest Pan bardzo zapracowanym artystą. Oprócz współpracy sam był Pan założycielem zespołu i to nie jednego.
A.W.: W swoim życiu założyłem wiele zespołów: Turnioki, Art Music Trio, Stuff only, Kaktus 2, Bohedo, Wienowo, HAK, The Sir…
E.S.: W powstawaniu polskich seriali również ma Pan swój udział.
A.W.: Miałem przyjemność nagrywać partie gitar do filmów, do których muzykę napisał Krzesimir Dębski: Ranczo, Dziewczyny ze Lwowa, Syberiada, Kop głębiej, Magiczne drzewo.
E.S.: Po jakie płyty sięga Pan w wolnej chwili?
A.W.: Lubię jazz oraz dobrą muzykę rockową. Dlatego dużo słucham Pata Methenego. Jeśli chodzi o muzykę rockową – uwielbiam zespół Toto
E.S.: Jest Pan autorem podręcznika dotyczącego nauki gry na gitarze. Myślisz Pan, że każdy może opanować ten instrument, bez względu na wiek?
A.W.: Nigdy nie jest za późno. Wszystko zależy od chęci, podejścia i determinacji. Oczywiście łatwiej jest zaczynać naukę gry na gitarze w młodym wieku, kiedy układ kostny i ścięgna są dopiero w fazie rozwoju, ale nawet w późniejszym wieku można poznać tajniki gry akordowej czy też improwizacji .
E.S.: Od pewnego koncertu na którym miałam przyjemność być, widziałam Pana ,,w akcji”. Czuje się Pan spełnionym muzykiem?
A.W.: Częściowo zapewne tak, ale wiele jest jeszcze dźwięków, które chciałbym zagrać i wiele miejsc, gdzie chciałbym wystąpić. Wciąż mam nowe pomysły muzyczne i dzięki temu nie osiadam na laurach.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
—
ES
Fot. MKM Media