Sobotnia akcja poszukiwania zaginionej kobiety z Borzęcina nie przyniosła rezultatu. Pomimo zaangażowania znacznej grupy strażaków i osób cywilnych kilkugodzinne poszukiwania nie dały żadnych wyników. Przeczesano okolice domu, zarośla i las nad jednym ze zbiorników wodnych oraz fragment rzeki Uszwicy. W poszukiwaniach wzięło udział blisko 300 osób.
Zaznaczyć należy, że oprócz akcji w okolicach Borzęcina i Warysia, która odbywała się przy udziale cywilów poszukiwania prowadzone były równolegle przez policję w Przyborowie. Komenda Główna Policji na potrzeby przeprowadzenia akcji zadysponowała najnowocześniejszy sprzęt będący w dyspozycji policji, a w prowadzonych w tym dniu na terenie gminy Borzęcin działaniach wzięło udział kilkudziesięciu policjantów.
– Zastępy z 15 jednostek ochotniczych straży pożarnych zostały podzielone na 34 grupy. Do każdej grupy dołączyli cywilni wolontariusze. Zadaniem każdej z grup było przeszukanie wyznaczonego przez Komendę Wojewódzką Policji terenu który zaznaczony był na urządzeniu GPS. Działania trwały od godziny 8:30 do około godziny 15:00 – relacjonują strażacy z OSP Przyborów.
Akcja przy udziale mieszkańców rozpoczęła się 2 lutego 2019 r. od odprawy o godz. 9:00 na parkingu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Borzęcinie, gdzie zebrali się ochotnicy, druhowie jednostek OSP i grupy poszukiwawcze. Koordynatorzy przedsięwzięcia poinformowali o terenie poszukiwań, który w związku z prowadzonym dochodzeniem, po wyrażeniu zgody przez rodzinę zaginionej uległ zmianie. Uczestników akcji na docelowe miejsce przewieziono autokarem. Tam podzielono ich na kilkuosobowe grupy – każdej wyznaczono dowódcę, rozdano lokalizatory GPS i poinstruowano, jak należy prowadzić poszukiwania. Po przeszkoleniu, około godz. 10:00, grupy zaczęły wyruszać w wyznaczone im rejony, by prowadzić poszukiwania (tereny leśne, zakrzaczone, bagniste). Część terenów, w tym wokół żwirowisk była już wcześniej typowana przez śledczych i przeszukana – teraz, gdy do dyspozycji było o wiele więcej osób, powiększono obszar działania.
Niezależnie od działań poszukiwawczych w wyznaczonym miejscu, jednostki OSP zostały zadysponowane do przeszukania terenów w okolicach Czarnawy w tym m.in. w pasie przyległym do dróg gminnych Borzęcin – Czarnawa, Czarnawa – Granice, w okolicach akwenów na Czarnawie i w Borzęcinie – Granicach oraz międzywala i koryta rzeki Uszwicy na odcinku od mostu przy młynie do Przymiarek. Odcinek w Borzęcinie Górnym był sprawdzany przez miejscową OSP wcześniej.
Akcja poszukiwawcza zakończyła się po godzinie 14:30. Dzięki koordynacji i dowodzeniu działaniami przez śledczych z Komendy Wojewódzkiej Policji i Komendy Powiatowej Policji została ona przeprowadzona sprawnie i profesjonalnie, a wyznaczony obszar poszukiwań został dokładnie przeczesany przy użyciu najnowszych technik operacyjnych. Poszukiwania będą nadal kontynuowane w obszarach będących przedmiotem zainteresowania śledczych. Działania poszukiwawcze w wyznaczonych obszarach będą również prowadzone przy udziale jednostek OSP.
– Wierzę, że sprawa zaginięcia Grażyny Kuliszewskiej zostanie niebawem rozwiązana. Mam też ciągle nadzieję, mimo upływu czasu, że zaginiona odnajdzie się cała i zdrowa… – mówi Janusz Kwaśniak Wójt Gminy Borzęcin.
Tajemnicze zaginięcie 34-letniej Grażyny Kuliszewskiej od blisko miesiąca stanowi temat nr 1 nie tylko w Borzęcinie, ale i w regionie. Sprawą zaginięcia kobiety zajmuje się m.in. grupa dochodzeniowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz śledczy z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. W poszukiwania bardzo mocno również zaangażowani są najbliżsi członkowie jej rodziny.
—
Foto – Maciej Mazur
IB / fb Janusz Kwaśniak