Jadownikach wybudowano rzeczywistej wielkości grób Pański i szczegółowo omówiono pochówek Jezusa.
Grupa mężczyzn z Jadownik wybudowała w przyparafialnej salce rzeczywistej wielkości grób Pański. Pomysłodawcą i koordynatorem inicjatywy jest miejscowy wikary ks. Witold Tadeusiak. On także przygotował plansze, z których dowiadujemy się wiele o miejscu, w którym grób się znajdował, i o tym, czym różnił się od innych w tym czasie.
Wnikliwie potraktowano moment śmierci Jezusa. Według jednej z tez pękło Mu serce.
– To dlatego z Jego przebitego boku wypłynęła krew i woda, która jest biologicznym efektem rozpadu krwi na osocze i hemoglobinę – tłumaczy ks. Witold.
Na oddzielnych planszach omówiony i zilustrowany został także szczegółowo pochówek Pana Jezusa. Niewiele miał on wspólnego ze współczesnymi zwyczajami pogrzebowymi. Zwłaszcza, że właściwie w ogóle mogło go nie być. Z plansz dowiemy się dlaczego i również z jakiego powodu Józef z Arymatei musiał udać się do Piłata i poprosić o ciało Jezusa, by – po utrzymaniu zgody – móc je pogrzebać.
Kolejna plansz informuje o czterech płótnach-relikwiach, które były świadkami pochówku i zmartwychwstania Jezusa. Omówiony został Całun Turyński, sudaium z Oviedo, całun z Manopello i czepek z Cahors. Można zobaczyć też ich naturalną wielkość.
Wystawa jest czynna od Wielkiego Czwartku i można ją obejrzeć w salce przy kościele w Jadownikach do końca Wielkiego Tygodnia i w każdą niedzielę wielkanocną od godz. 6 do 21. Wstęp wolny.
—
Tarnowski Gość Niedzielny
BEATA MALEC-SUWARA /FOTO GOŚĆ