Jak donosi Newsweek Polska 10/2011 z dnia 13 marca 2011 roku w Polsce trwa wiertniczy boom. Zarażeni światową gorączką surowcową inwestorzy przekopują Polskę w poszukiwaniu cennych metali i minerałów. W kolejce po pozwolenia na próbne odwierty czekają przede wszystkim poszukiwacze ropy naftowej, gazu i miedzi. Od uzyskania koncesji na poszukiwanie (czyli dokładnie sprawdzenie objętości i struktury złoża) do czasu rozpoczęcia wydobycia i pojawienia się pierwszych zysków mija kilkanaście lat. Jeden odwiert górniczy kosztuje od kilku do kilkunastu milionów złotych.
Uruchomienie wydobycia, czyli postawienie stałych szybów wymaga wybudowania dróg dojazdowych oraz infrastruktury, to już dziesiątki albo setki milionów. Niewielkie pokłady srebra i złota występują często w złożach innych metali. Inwestorzy którzy szukają miedzi, cynku czy molibdenu po cichu liczą na to, że uda im się namierzyć srebro i złoto. Jak informuje Newsweek Polska sprawa dotyczy również gminy Borzęcin w powiecie brzeskim.
Patrz mapka wybranych koncesji na poszukiwanie i wydobycie
—
Piotr Kania